Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Struganie kopyt metodami naturalnymi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 62, 63, 64  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM / ABC strugania naturalnego
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sen



Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:25, 30 Wrz 2009    Temat postu:

janneke gratuluje powrotu do zdrowia konika
kopytka na fotce ma juz piękne i widac ze smiga smiało bez problemu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sen



Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:32, 30 Wrz 2009    Temat postu: Re: Struganie kopyt metodą dr. Strasser

ansc napisał:

Jestem pod wrażeniem książki "Kucie zło konieczne" Dr n.wet. H. Strasser
Szczerze mówiąc jest wiele czynników które wskazują że stosowanie tych metod jest słuszne. Są u nas kursy gdzie można nauczyć się rozczyszczania kopyt, może ktoś był na takim kursie?


mi ta ksiazka przewróciła cała dotychczasową wiedze nt kopyt kucia ,leczenia kucie itd

ale polecam ci takze przeczytanie książki tej samej autorki pt OCHWAT
100 stron napisanych logicznie nt ochwatu gdzie w naszych ksiazkach wet ,konskich na ten temat jest 1-2 strony i to jeszcze bez sensu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sen



Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:37, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Prawidłowa opieka nad kopytami czyli co powinieneś wiedzieć o nogach swojego konia.


Koń w swoim naturalnym środowisku przemierza ze stadem średnio 15-30 km dziennie po różnorakim terenie. Kopyta przystosowują się do typu terenu (piasek pustyni, trawa prerii, kamieniste łupkowe podłoże Islandii czy podmokłe tereny Camargue): przyrost rogu i jego zużycie są w równowadze, a optymalny kształt i funkcjonalność są naturalnie zachowane. Kopyto pozostaje giętkie i elastyczne poprzez codzienny kontakt z wodą czy błotem podczas kiedy koń pije. Kopyta nie mają, ani nie potrzebują kontaktu z żadnego typu tłuszczami, olejami czy sztucznymi środkami nawilżającymi.

Pod opieką człowieka konie cierpią na niedobór naturalnej i biologicznie wymaganej ilości ruchu. W wyniku tego, by imitować naturalne zużycie kopyt należy je rozczyszczać – dużo częściej niż co 6-8 tygodni. Specjaliści metody Strasser i właściciele koni pracujący według zaleceń metody Strasser, stosują rozczyszczanie kopyt co dwa tygodnie jeśli nie użytkują konia wystarczająco intensywnie. Stwarza to możliwość utrzymania zdrowego kopyta w jego fizjologicznie idealnym kształcie (poprzez m.in. zapobieganie przerostowi ścian wsporowych i kątów wsporowych, co mogłoby powodować uszkodzenia wnętrza kopyta, zwłaszcza w rejonie trzeszczek). Umożliwia to także leczenie kopyt zdeformowanych i innych problemów związanych z kopytami (kopyta zacieśnione, ochwat, syndrom trzeszczkowy, gnicie strzałki, zapalenia stawów by wymienić tylko kilka z nich). Jednak do podjęcia takich wysiłków potrzebna jest stosowna wiedza o funkcjonowaniu kopyt i ich fizjologicznym kształcie.



Jest kilka podstawowych zasad:

1.Generalnie kopyta przednie powinny być ustawione pod kątem 45 stopni do podłoża. Są one zaokrąglone w przedniej części, podczas gdy kopyta tylne są bardziej strome, ustawione pod katem 55 stopni i bardziej „zaostrzone” na przodzie. W ten sposób kończyny przednie są w stanie przejąć główna cześć masy ciała i funkcjonować jako doskonałe amortyzatory wstrząsów, zaś kończyny tylne zapewniają sprężystość i elastyczność ruchu naprzód (a czubek kopyta może łatwiej wbić się w podłoże).

2.Duża część strzałki ma kontakt z ziemią, co pozwala na „wyczucie” podłoża, podtrzymanie masy konia i funkcjonowanie jako amortyzator wstrząsów. Strzałka jest najszersza w rejonie piętek; jeśli poprowadzi się linię biegnącą po brzegu strzałki od czubka do piętek, przedłużenie tej linii powinno sięgać poza zewnętrzny obrys piętek. Jeśli tak się nie dzieje oznacza to, że kopyto jest zacieśnione (z reguły w wyniku kucia lub nieprawidłowego rozczyszczania).

3.ściana kopyta a szczególnie kąty wsporowe powinny być nieznacznie wysunięte powyżej poziomu podeszwy, jednak kąty wsporowe nie powinny wystawać ponad strzałkę – w innym przypadku w kopycie pojawiają się niefizjologiczne i szkodliwie działające przeciążenia.

4.podeszwa powinna być gładka i lekko wklęsła; tylko na przodku kopyta pomaga ona utrzymywać ciężar (około 1 cm przedniego brzegu podeszwy powinno być na tej samej wysokości co ściana kopyta)

5.ściany wsporowe nie powinny wystawać więcej niż 1-2 mm ponad poziom podeszwy i równać się z nią na wysokości połowy strzałki. Pełnią one funkcję antypoślizgową i pod żadnym pozorem nie powinny dźwigać ciężaru konia (nie powinny wyrastać do poziomu ściany kopyta).

Tylko jeśli te warunki są spełnione, kopyto może funkcjonować jako fizjologiczny amortyzator wstrząsów i pompa wspomagająca układ krążenia w powrocie krwi z kończyn do tułowia.

Kość kopytowa jest podwieszona wewnątrz puszki kopytowej poprzez listewki i otoczona wypełnionym krwią tworzywem. Kiedy kopyto nie jest obciążone puszka kopytowa jest mniejsza i naciska na tworzywo opróżniając je z krwi (pompuje krew do góry, wspomagając serce). Podczas obciążenia puszka kopytowa rozszerza się, kość kopytowa się opuszcza a podeszwa rozciąga w dół i na boki. W wyniku tego tworzywo uzyskuje więcej miejsca (około 5 mm w porównaniu do 2-3 mm bez obciążenia) i może, podobnie jak gąbka, napełnić się krwią. Kiedy kopyto się podnosi cały cykl powtarza się. Zatem przy każdym kroku kopyto pompuje krew w kierunku serca. Ta działalność pompy jest niezbędna dla optymalnej wymiany składników odżywczych i produktów przemiany materii w kopycie oraz wspomaga cały układ krążenia.

Kopyto jest także odpowiedzialne za amortyzację wstrząsów. Ma to miejsce poprzez rozszerzanie się puszki kopytowej i sprężystość układu podwieszającego kość kopytową. Dodatkowo kopyto opada na ziemię dotykając jej najpierw bardziej elastycznymi strukturami (strzałką) co daje dodatkowe możliwości amortyzacji wstrząsu.

Te istotne funkcje kopyta są zaburzone przez stosowanie podków. Rozszerzanie kopyta pod obciążeniem staje się niemożliwe, jako że normalnie kopyto rozszerza się nie tylko w tylnej części a na całym obwodzie - od przodka do piętek. W wyniku tego kopyto otrzymuje niewystarczające zaopatrzenie w krew co prowadzi do produkcji rogu słabej jakości. Zdolność do odczuwania bólu w kończynie jest znacznie zaburzona jako że nerwy nie są w wystarczającym stopniu dotlenione. Podkute kopyto nie amortyzuje wstrząsu miękkim rogiem strzałki lecz uderza o ziemię twardym, nieelastycznym i nie absorbującym wstrząsu metalem.

W 1984 roku na wydziale weterynaryjnym Uniwersytetu w Zurichu przeprowadzono badania nad efektami kucia. Badania te wykazały, że siła uderzenia podkutego kopyta jest od 10 do 33 razy większa niż kopyta niepodkutego. Wibracje powstające w kopycie na skutek wibracji metalowej podkowy wynoszą średnio 800 Hz w porównaniu do 150 Hz dla kopyta z gumową podkową.

Jednakże zarówno amortyzacja wstrząsów jak i funkcja pompy mogą być zaburzone również w kopycie niepodkutym, jeśli jest ono zdeformowane (nieprawidłowo rozczyszczone) i/lub róg jest zbyt suchy, a więc niewystarczająco elastyczny.


dr n. wet. Hiltrud Strasser
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sen



Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:37, 30 Wrz 2009    Temat postu:

warty tez uwagi

2000 lat kucia?


Często jako argument przemawiający za niezbędnością kucia koni podaje się fakt stosowania podków u koni wierzchowych i zaprzęgowych od tysięcy lat. Ostatnie odkrycia ukazują jednak, że podkowa została wprowadzona do Europy Zachodniej i Środkowej dopiero w IX wieku a wcześniej była zupełnie nieznana.

W starożytnej Grecji konie wierzchowe były „bose”. Ksenofon rozpoczął swój traktat „O sztuce jeździectwa” (napisany około 400 pne) od końskich kopyt, podkreślając ogromne znaczenie regularnej ich korekty. Jego praca zajmuje się wyłącznie hodowlą i treningiem koni wojskowych, które doskonale wypełniały swoje zadania bez podków. Markus Junkelmann tak pisze w swojej książce „Jeźdźcy rzymscy” (Die Reiter Roms vol 3): „Ogromne dystanse pokonywane przez jazdę Scytów, Persów, Macedończyków i jazdę kartagińską podczas ich kampanii – pomyślcie tylko o bitwach Aleksandra Wielkiego – pokazują, że kawaleria, nawet bez podków, jest zdolna do największych osiągnięć”.

Jakie było podejście starożytnych rzymian do ochrony końskich kopyt? Znany jest żelazny „hiposandał”, po łacinie „soleae ferreae”, który był stosowany na od połowy I do IV wieku naszej ery. Kopyta były owijane i umieszczane w hiposandale, który były przymocowany do nogi za pomocą pasków biegnących przez haczyki i oczka na przedzie i tyle. Uważa się, że hiposandały były stosowane tylko u zwierząt zaprzęgowych i jucznych, pracujących na utwardzonych drogach, gdyż chód szybszy niż stęp wydaje się niemożliwy z takim wyposażeniem.

Podków przybijanych nie znajdziemy ani w rzymskiej literaturze ani w sztuce. Posąg Cezara Marka Aureliusza na koniu (zmarł w 180 r n.e.) przedstawia konia z pięknymi kopytami o naturalnym kształcie. Ponieważ artysta odwzorował bardzo realistycznie każdy szczegół jeźdźca i konia, na pewno nie pominąłby tak istotnego elementu ochrony kopyta. Żadna z rzymskich rzeźb nie przedstawia nawet jednego podkutego kopyta, za to podkute kopyta znajdujemy nawet na prostych obrazkach ze średniowiecza. Znanych jest wiele średniowiecznych malowideł, na których artyści wiernie przedstawiają podkute kopyta jako, według obecnej wiedzy, kopyta zacieśnione.

Wynalezienie przybijanej podkowy przypisuje się Celtom, którzy rzekomo używali ich już za czasów rzymskich. Jeśli jednak podkowy byłyby używane przez Galów, Celtów czy plemiona germańskie, Juliusz Cezar wspomniałby o tym w swojej pracy „Podbój Galii”. Podobnie, ani w Pompejach ani w Herkulanum ani w żadnych innych ruinach rzymskich miast gdzie stacjonowała kawaleria nie znaleziono podków pośród znacznej ilości przedmiotów metalowych. Także pośród pozostałości 30 koni wojskowych z Krefeld-Gellerp nie znaleziono ani jednej podkowy.

Szwajcarski badacz Walter Drack porównał pozostałości celtyckich, jak podejrzewano, podków z podkowami ze znalezisk średniowiecznych i wykazał, że „celtyckie” podkowy były dokładnie tego samego typu co podkowy używane w Europie Środkowej w X-XVI wieku. Markus Junkelmann pisze o tym: „Brak jakiejkolwiek wzmianki o podkowach, zarówno w literaturze jak i w malarstwie, brak różnic wszystkich znalezionych „oryginałów” od średniowiecznych i współczesnych modeli wskazuje z pewnością, że nie było ani celtyckich ani rzymskich podków.”

W dzisiejszych czasach konie pracujące i wojskowe przekształciły się w towarzyszy wolnego czasu i zawodników sportowych i cierpią na chroniczny niedobór ruchu. Czy nie pobudza do myślenia założenie, że koń, który ma możliwość poruszania się zaledwie przez 1-4 godziny w ciągu dnia podobno nie może poradzić sobie bez podków?


dr n. wet. Hiltrud Strasser
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:36, 30 Wrz 2009    Temat postu:

cieszę się że coraz wiecej ludzi jednak wierzy że można inaczej i do tego lepiej dbać o kopytka Mruga
Sen z jakich rejonów jesteś? Masz jakiegoś fachowca który robi "twoje" 4 kopyta?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sen



Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:43, 30 Wrz 2009    Temat postu:

ansc napisał:
cieszę się że coraz wiecej ludzi jednak wierzy że można inaczej i do tego lepiej dbać o kopytka Mruga
Sen z jakich rejonów jesteś? Masz jakiegoś fachowca który robi "twoje" 4 kopyta?


coraz wiecej koniarzy sie przekonuje ze ta metoda pomaga i ze warto w nią zainwestowac w wyleczenie bo niestety dotychczasowe leczenie ochwatu ,trzeszczek wszelkich kulawizn nie pomaga a maskuje problem przy pomocy litrów róznych leków i kucia
niestety tak weci byli uczeni ,nie pisze ze są bo wiem ze juz na studiach wspomina sie o leczeniu dr Strasser tez innych metod np SANHCP czy J Jackson ,Ramey

jestem z mazowieckiego ,mam znajomego który był na kursie SANHCP nadal sie uczy ,robi swoje konie i znajomych oczywiscie z duzym efektem wyprowadza moje konie Wesoly
te metody dążą do tego samego -naturalnego kształtu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sen



Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:49, 30 Wrz 2009    Temat postu:

musze jeszcze dodac cos nt kowali
zdązyłam sie przekonac jaką mają wiedze nt kopyt , o mechanice kopyta funkcjonowaniu
gubią sie w tym co mówią ,nie mają odpowiednich kwalifikacji ,ukonczonego szkolenia ,jednym słowem kolega nauczył kolege jak sie struga i kuje i to robią promując swoje usługi a ludzie bezgranicznie wierzą bo co mają robic? sami strugac?
na dodatek twierdzą ze naturalnie strugają od zawsze co widac na kopytach -partaczonych !

oczywiscie twierdzą ze jak nie trzeba to nie kuć ale wiekszosc trzeba Smutny
bo to i tamto
popytajcie swoich kowali o szkoły gdzie sie kształcicli ,moze niech pokażą ukonczone szkoły Wesoly
tu chodzi o kase bo na kuciu sie zarabia ! i to sporo
dobro konia nie ważne
,jak sie czuje z tymi kopytami itd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janneke
Niezmiennie wierna... czarnym perłom :)


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:00, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Naszemu kowalowi wystarczył rok żeby zacieśnić naszej drugiej fryzce kopyta. Z pięknych, okrągłych, z szeroką strzałką, zrobiły się małe, strome jak u folbluta Smutny
Dlatego zdecydowaliśmy się na rozkucie i mamy nadzieję, że po kursie będziemy sami strugać obydwie czarne Wesoly

Obydwie książki dr Strasser mam w domu. Przeczytałam je i doznalam olśnienia Wesoly
Uważam, że każdy właściciel "ogona" powinien ją przeczytać, bez względu na to czy swojego konia kuje czy nie.
Naprawdę warto.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:13, 30 Wrz 2009    Temat postu:

ja szukam kogoś na śląsku kto potrafi strugać tą metodą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janneke
Niezmiennie wierna... czarnym perłom :)


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:29, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Amsc, zgłoś się do mnie za jakiś rok Mruga
Pewnie będę już miała wprawę Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:26, 30 Wrz 2009    Temat postu:

hehehe będę pamiętać Mruga ja próbowałam też sama cosik strugać ale jednak czasem trzeba kogoś kto ma więcej siły i wprawy zwłaszcza jak cuś na końcu nogi ma przeszło 170cm wzrostu, na razie mniejsze cuś mną zamiatało jak chciało Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:05, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Sen - proponowąłabym edycję a nie pisanie postów jeden pod drugim.

Kopiowanie tekstu ze strony Ochwat.pl też nie jest wymagane - ja bym osobiście wolała jakieś słowo od siebie bo tak to ja też potrafie a wcale dużo wiedzy w tym temacie nie posiadam wstyd
I właśnie - Ksenofont a nie Ksenofon....ludzie patrzcie co kopiujecie a nie potem takie kwiatki są ups ktos gdzieś palnie potem wszyscy powielają takie bzdury.

A teraz do meritum:
Cytat:
1.Generalnie kopyta przednie powinny być ustawione pod kątem 45 stopni do podłoża. Są one zaokrąglone w przedniej części, podczas gdy kopyta tylne są bardziej strome, ustawione pod katem 55 stopni i bardziej „zaostrzone” na przodzie.


To jest w każdej ksiażce, i jest to generalizacja - to się zgadzam. A jak to się ma do indywidualnych skątowań pęciny konia do podłoża? Do wad budowy itp? Przecież nie każdy koń będzie miał te idealne skatowanie. Czy dążym yzatem do niego? Czy kopyta dostosowujemy do budowy danego konia?

Polecam takze przejżeć wątki odnośnie podków, kowali itp na naszym forum - mamy gdzieś rysunek hipposandała - nie skupiać sie na tylko jednym wątku Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:49, 01 Paź 2009    Temat postu:

Najlepiej jak odpowie ktoś kto przeszedł już takie szkolenie, też mnie to interesuje jak się to ma do kopyt z wadliwym ustawieniem pęciny?
Na zdrowy rozsądek wydaje mi się że powinno się dążyc do prawidłowego ustawienia ale nie za wszelką cenę, zresztą w książce kucie zło konieczne chyba jest o tym wzmianka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:59, 01 Paź 2009    Temat postu:

Nie mam ksiazki wiec też wolałąbym aby ktoś swoim isłowami napisał, moze być z poparciem tekstu ksiazki czy czegoś byle nie tekst stron netowych który znam na pamięc i nic nie wnosi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janneke
Niezmiennie wierna... czarnym perłom :)


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:12, 01 Paź 2009    Temat postu:

Za ponad miesiąc będę mądrzejsza o wykłady z kursu, więc mam nadzieję, że wniosę coś do dyskusji.
Z tego co już dowiedziałam się od Tomka rozczyszczajacego Janneke, powinno się dążyć do takiego właśnie ukątowania kopyt, ale również należy to dotosować do indywidualnej budowy konia oraz rasy.
Inaczej powinny wyglądać kopyta araba a inaczej fryza, ale to chyba jasne Wesoly


Ostatnio zmieniony przez janneke dnia Czw 8:14, 01 Paź 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM / ABC strugania naturalnego Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 62, 63, 64  Następny
Strona 4 z 64

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin