|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:00, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja bym potrzebowała tylko tą rurę wymienną
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teodor2424
Biedronki rosną na kozim mleku :)
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 967
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sierakowice woj.pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:08, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
ansc napisał: | Ja bym potrzebowała tylko tą rurę wymienną |
hehe po rury to się musisz zgłosić gdzie indziej
Np. do Pana Władka na złom
pytaj o 1,5 " a długość wedle upodobań
Ostatnio zmieniony przez Teodor2424 dnia Nie 23:10, 21 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:55, 22 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Muszę go jeszcze poprosić żeby mi przyspawał taką łódeczkę na kopytko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Pon 16:55, 12 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jak juz pisałam -zakwalifikowałam się na kurs strugania kopyt metodami naturalnymi do Poznania. Pół Polski ślęczało przed komputerami -bo przyjmują tylko 15 osób, ankieta "wisiała" na stronie tylko przez 15 minut, a potem przez 2 dni Lars odpowiadał na maile zawiedzionych chętnych, którzy się nie dostali w Polsce jest przeszkolonych dopiero 64 osoby.
Kurs prowadził Lars Palo ze Szwecji, tłumaczyla jego żona Zuzanna (Polka). Jest to metoda SANHCP -obecnie coraz bardziej popularna w świecie, "wynaleziona" w USA na podstawie badań kopyt mustangów, czyli jak naturalnie konie ścierają kopyta i jak można naszym hodowlanym, stajennym koniom- "sztucznie" pomóc werkowaniem na wzór tych naturalnych.
Metoda ta nie ma prawie nic wspólnego z metodą dr Strasser -okazało się nawet, że w Szwecji Strasser jest zakazana(!!!) jako znęcanie się nad zwierzętami
Ja załamałam się juz 1 dnia, kiedy zobaczylam w piskownicy dziesiątki uciętych nóg z kopytami ( z rzeźni) -były nawet źrebaczki Poryczałam się, ale w końcu na czymś trzeba ćwiczyć, na pewno nie na żywym koniu).
[link widoczny dla zalogowanych]
Pierwszego dnia były wyklady teoretyczne -mnóstwo ciekawej, niespotykanej teorii ze zdjęciami, opisami, pokazami. Potem pierwsze treningi werkowania.
Kopyta były zmasakrowane -jak to u rzeźnych koni. Każdy wybrał sobie nogę, owinął w folię i pod okiem Larsa zaczęło się struganie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ja byłam wykończona -podróżą (nieprzespana noc w pociągu), smutnymi wiadomościami z kraju, widokiem tylu pozostałości po pięknych niegdyś koniach Do tego przeraźliwe zimno -miałam na sobie 5 bluzek i 2 swetry:
[link widoczny dla zalogowanych]
Moje pierwsze kopyto wyglądało tak: przed struganiem:
[link widoczny dla zalogowanych]
...a po struganiu tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
Od spodu: przed...
[link widoczny dla zalogowanych]
...i po:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kopyto było strome,krzywe i zaniedbane -chyba nigdy w życiu nie werkowane. Dlatego nie można było nic więcej z nim zrobić, trzeba byłoby czekać nawet do roku -na zmianę kształtu kopyta.Oczywiście, gdyby to był żywy koń
Inne moje "prace": (czerwonym pisakiem zaznaczone są ściany wsporowe)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Bardzo jestem zadowolona -bo teraz juz sama zajmę się kopytami Dziuni I Dory. Z nadzieją, że będzie lepiej ( a nie gorzej)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 17:32, 12 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
rzepko, mnie powaliłaś, ze stromego, poszarpanego kopyta zrobiłaś przyzwoity stan, na werkowaniu się nie znam, ale efekt jest niesamowity, gdybyś mogła wymienić różnice w metodzie Larsa, a Strasser, ja widzę rozbieżność tylko w piętce, ścianach wsporowych i kącie, gdybyś opisała inne i uzasadniła byłoby super
no i gratuluję ukończenia kursu, widać ze zdjęć, że zmarzliście
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Pon 19:12, 12 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Na str 30 tego wątku- wkleiłam porównanie Strasser z Rameyem. A właśnie na teoriach Rameya w znacznej mierze opiera się SANHCP. Podstawowa róznica to ta, że u Strasser wycina sie podeszwę, a u Palo nie wolno jej ruszać nożem, tylko struga się nadmiar kopystką. No i Strasser układa każde kopyto wg okreslonych kątów -a przeciez każde kopyto ma inny układ kości i inną budowę, więc nie mozna wszystkich wrzucać do jednego worka. To tak, jakby kazano każdemu nosić 40 rozmiar buta, a inne stopy będą korygowane
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:25, 12 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
rzepka napisał: | Podstawowa róznica to ta, że u Strasser wycina sie podeszwę, a u Palo nie wolno jej ruszać nożem, tylko struga się nadmiar kopystką. No i Strasser układa każde kopyto wg okreslonych kątów -a przeciez każde kopyto ma inny układ kości i inną budowę, więc nie mozna wszystkich wrzucać do jednego worka. To tak, jakby kazano każdemu nosić 40 rozmiar buta, a inne stopy będą korygowane Wesoly |
świetne zestawienie na 30 str, aż zdziwiłam nad prostotą i logiką myślenia R, o dziwo jako dla zupełnego laika, jest to dla mnie zrozumiałe, a najbardziej ujął mnie niesztancowym podejściem do każdego konia, przykład z butem jest świetny, wielkie dzięki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:11, 13 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Super relacja, ja niestety miałam kłopoty i do tego szkołę, więc nie dałam rady pojechać, może uda mi się na następny kurs pojechać.
Na razie nadal walczę sama ze swoimi kopytkami widzę duże pozytywne zmiany ale nadal nurtuje mnie wiele pytań, a zwłaszcza czy nie robię błędów. Wojtuś śmiga, kopyta są mocne, jeżdżę po rozmaitym podłożu i nie widać uszczerbku na kopytach, jedyne z czym nie mogę sobie poradzić to słabe strzałki które są dość wrażliwe, zwłaszcza gdy koń idzie po utwardzonej drodze z kamieniami. W żwirze gdzie kopyta się lekko zapadają idzie dobrze, żwir go nie razi ( pamiętam konia który w ogóle nie chciał chodzić po żwirze - dlatego jestem zadowolona przynajmniej z tego) Po ostatnim radykalnym skróceniu pazurów i mustang-rolu, musiałam jeździć tylko na piasku przez parę dni ale teraz widzę, że podeszwa zaczęła się świetnie kruszyć i wyrównywać byłam wystraszona czy nie przesadziłam ale kopyta świetnie zareagowały. Rzepka dowiedziałaś się może czegoś o robieniu mustang rola na całym obwodzie jak mocno można go zrobić żeby nie przesadzić?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Wto 20:10, 13 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Mustang-rolla nie powinno sie robić w okolicach kątów wsporowych -tam powinno być "płasko" (czyli podeszwa + ściana boczna na tym samym poziomie).
Co do reszty kopyta -nie podawali konkretnie wymiarów mustang -rolla, tylko żeby zaokrąglić, aby ściany nie wystawały ponad podeszwę. No i mała " łódeczka" wskazana
W sprawie strzałek -może masz za wysokie w okolicach grota? Tam ma strzałka cała chować się w miseczce kopyta, tylko w okolicach piętek strzałka może wystawać ponad podeszwę, może też być równa z nią i z kątami wsporowymi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:23, 13 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Tak właśnie robię, tylko jest również tzw radykalny mustang roll. Co do strzałki w grocie na pewno nie wystaje tego pilnuję, ale w okolicy piętek jest na wysokości kątów wsporowych które wydają mi się jeszcze za wysokie a nie chcę ciąć strzałki żeby obniżyć piętki, strzałki są ogólnie dość słabe wyszłam z gnicia ale są miękkie i wrażliwe. Przypuszczam że po prostu podeszwa jest jeszcze zbyt cienka na robienie mustang rolla do linii wodnej, odczekałam tydzień, koń chodził przez ten czas na piachu i o dziwo podeszwa zaczęła się wykruszać i wysklepiać, poczekam jeszcze do końca tygodnia i od przyszłego znów wyruszę w teren zobaczymy co koń na to.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teodor2424
Biedronki rosną na kozim mleku :)
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 967
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sierakowice woj.pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:59, 13 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Rzepka fajnie ze byłaś na kursie, ale patrząc na Twoje fotki to tak sobie myślę: co czułby ten koń na zostawionych takich wysokich piętkach? Pewnie zmiana po tym jakie miał i tak byłaby dla niego na plus ale nie rozumiem tej metody i zostawiania wysokich piętek i ścian wsporowych
Zresztą kopyta koni zimnokrwistych różnią się bardzo i są bardziej odporne na różne zaniedbania niż drobniutkie kopytka naszych gorących koników
Każda metoda jest inna byleby była skuteczna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:46, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Teodor2424 napisał: | Rzepka fajnie ze byłaś na kursie, ale patrząc na Twoje fotki to tak sobie myślę: co czułby ten koń na zostawionych takich wysokich piętkach? Pewnie zmiana po tym jakie miał i tak byłaby dla niego na plus ale nie rozumiem tej metody i zostawiania wysokich piętek i ścian wsporowych Wesoly |
Nie wiem co czułby taki koń, ale jako zupełny laik w kowalstwie przypuszczam, że jest to tak zrobione dlatego, żeby nie robić na raz mega wielkiej zmiany w ustawieniu kopyta, ponieważ takowa mogłaby się źle skończyć dla ścięgien.
Ty byś chyba nie obrypał od razu kopyta tak, że w efekcie końcowym strugania byłoby książkowe?
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez Forkate dnia Śro 11:27, 14 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 8:03, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Forkate napisał: | Ty byś chyba nie obrypał od razu kopyta tak, że w efekcie końcowym strugania byłoby książkowe? |
na str 30 rzepka podała różnice metod R i S, zajrzyj, z tego wynika, że nie ścinają stopniowo, tylko za pierwszym razem niestety
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:27, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Nawet w takim ekstremalnym, jakby nie było, przypadku?
Dla mnie to trochę dziwne. Mój poprzedni kowal (na szczęście nie werkował długo) raz tak wyciął F. kopyta, że mieliśmy naderwanie, a kopyta niby bez takich anomalii jak strugane przez Rzepkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Śro 11:22, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Czytam wiernie caly ten watek. Jak wiecie moja Melcia jest juz niemal od roku rozkuta; rozczyszcza ja regularnie; kowal jest polecony przez ansc, ale mam do Was pytanie:
Dotyczy powstawania pionowych rys w kopycie (kopytach). Kiedys w tym watku niepokoilam sie jedna rysa, ktora sfotografowalam i ktorej zdjecie tu umiescilam. Teraz niestety pojawia sie tych rys coraz wiecej, wszystkie sa mikroskopijne, ale widoczne i niestety widze je juz na 4 kopytach. Zaczynaja sie od "dolu" i ida ku gorze. Niektore maja moze 2 cm dlugosci, ale jest jedna, ktore podchodzi niemal pod koronke. Tam, gdzie sie da pilnikiem robimy linie poprzeczna, by zapobiec wstepowaniu tych zarysowan ku gorze. Melcia chodzi regularnie na trawiasty (obecnie blotnisty) duzy padok; spedza tam od 3 do 4 godzin (niestety nie ma mozliwosci, by pobyty na padoku trwaly dluzej). Kopyta smaruje regularnie "Green Hoof".
Co mozna robic wiecej? Czy to jakas choroba kopyt? Czy te rysy groza, ze kopyta zaczna sie nagle rozdwajac i lamac? Kowal, ogladajac - wowczas - pojedyncza ryse, powiedzial, ze nie nalezy sie tym przejmowac i nie nalezy nic robic. Teraz, gdy widze ze pojawiaja sie coraz to nowe rysy - po prostu nie wiem co robic? Pomozcie, pls......
Nie zmienialam nic w zywieniu.
(z powodu klopotow z komputerem, nie udaje mi sie zamieszczac fotek)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|