Stajenka

Tomek_J

Zawsze do usług !

Swoją drogą: jakież pomysły potrafią przyjśc do głowy podczas nudnej nocnej zmiany... Mruga

Teodor2424

No i dokładnie prowokujesz , prowokujesz i co ci z tego przychodzi??
Aż tak cię to satysfakcjonuje, temat na prawdziwie wysokim poziomie.

Wierzysz ślepo twojemu kowalowi i wetowi dał Ci jakieś dowody swojej racji?? Przedstawił Ci argumenty dlaczego stwierdził że kopyto jest wzorcowe?? Udowodnij to bo mi same gadanie twoich fachowców nie wystarczy.

Wg. mnie kopyta maja wadę która w tej chwili jest niezauważana na zewnątrz ale zauważysz to za kilka lat, wtedy się pośmiejemy.

Zresztą o czym my tutaj dyskutujemy, dałeś jakieś 2 nie dość że źle zrobione RTG - sam tak powiedziałeś "(patrz: wcześniejsze uwagi o wpływie perspektywy na obraz)" - przepraszam bardzo to Twoi lekarze poprawnie RTG nie potrafią wykonać, pod złym kątem, ucinają zdjęcia?? a ty jeszcze wymagasz prawidłowego opisania kopyta??

Dla mnie jesteś tylko i wyłączenie Awanturnikiem który nie ma co zrobić z wolnym czasem, o przepraszam zapomniałem, że komputery to twoja praca

Dyskusja z Tobą do niczego nie prowadzi.
Dla mnie twoje wypowiedzi w tym temacie NIE ISTNIEJĄ!

Tomek_J

Iandula

Czy prowokacje to rozwiązanie? niczym cba
Teodor na ten moment jest zakręcony, sam w praktyce musi zweryfikować swoje poglądy, ale sposób jego dyskusji nikogo wśród Stajenkowiczów nie ośmiesza i nie robi krzywdy, nie rozumiem sposobu prowadzenia dyskusji przez Tomka, bo skoro głosi pogląd jak większość tu wypowiadających się, to czy sposób jego dyskusji nie przekracza pewnej granicy zdrowego rozsądku i jakiś zasad tu panujących, bo w niczym swoją zaciekłością nie ustępuje sekciarskiemu podejściu Teodora, wiele osób włącznie ze mną miały z nim sparing słowny na racje, ale tylko Jego sposób "dyskusji" nie zmienił formy, a o czym to świadczy przemilczę, bo ku Twojemu zdziwieniu Tomku, nie wszyscy Stajenkowicze to idioci nie wyciągający wniosków co do przyczyny
może nie wszyscy tu piszący są tak biegli na argumenty, czy cytaty, ale to tym bardziej osoba rzutka powinna nas maluczkich zaskoczyć stylem i trafnie rozpoznać poziom wiedzy partnera dyskusji, żeby dostosować argumenty

uważam , że dyskusja robi się nieprzyjemna, albo skupcie się na wzajemnym tłumaczeniu swoich racji, z czego będzie można skorzystać i czegoś fajnego się dowiedzieć, albo dajcie sobie spokój z polemiką i niech każdy pisze co uważa za słuszne w rozczyszczaniu, czy kuciu i wtedy merytoryka będzie celem Waszego pisania

Tomek_J

sen

teodor
znam juz sporo wetow ktorzy znają metode dr Strasser ba nawet jej publikacje szczegolnie OCHWAT -gdzie wczesniej byli bardzo sceptycznie nastawieni ,nie wierzyli ze mozna inaczej leczyc np ochwat ,trzeszczki itp
po ciezkich dlugich namowach i osobistemu przekonaniu dzis myslą inaczej Wesoly

no bo kto jak kto ale wet ktory konczyl kiedys studia sam powinien przemyslec wiele spraw Wesoly

logicznie

jeszcze wiele wody upłynie zanim wiekszosc zakapuje Wesoly

ta metoda sie roznosi w szybkim tempie .... na korzysc dla koni

Iandula

moim zdaniem wnosi, bo apeluje o rozsądek i merytoryczność, a neguje sposoby rodem z cba, jesli zostanie przeniesiony-trudno
różnica zdań między Tobą, a Teodorem powinna kierować dyskusją między Wami, tak, żeby strony wiedziały co im się zarzuca i dokładnie tłumaczyły, dlaczego się nie zgadzają, ośmieszanie do niczego nie prowadzi
to , że zdjęcia były prowokacją, wiedziałam od początku, bo nikt nie prosi o diagnozę po 3 dniowym kursie i pokazuje, że nie starasz się tłumaczyć od podstaw
już po raz drugi apelujesz do władz tego forum, a może coś zmienisz u siebie, wtedy ich ingerencja będzie zbędna
z ufnością czekam na cierpliwą wymianę zdań, bez złośliwości, bo pozwala na poszerzenie wiedzy czytających

kocia

kocia

sen

i tak brnąc z laikami po stronach forum dla jeszcze wiekszosci koniarzy i wetow kopyto zaciesnione w mniejszym lub wiekszym stopniu dodatkowo na wysokich pietkach jest dobre ,a co gorsza zdrowe !

Szkoda tylko , że ten brak zrozumienia i porozumienia odbija się na koniach Smutny

A one muszą znieść wszystko , aż do śmierci

tak byli uczeni i nie ma sie co dziwic bo ja jeszcze 380 dni temu tez tak myslałam bo tak mnie uczono Wesoly

jednak trzeba zauwazyc ze
Metoda dr Strasser jest metodą pielęgnacji koni, która jest oparta na bardzo wnikliwych studiach anatomii, histologii, fizjologii oraz na badaniach weterynaryjnych, które głównie skupiają się na dwóch częściach: prawidłowe "naturalne" warunki życia koni oraz prawidłowo werkowane kopyta bez używania podków (bose kopyta).

Metoda dr Strasser to metoda leczenia ochwatu, syndromu trzeszczkowego, kopyt zdeformowanych i zacieśnionych. Ta niekonwencjonalna metoda leczenia daje rezultaty nawet w przypadkach uznanych przez medycynę konwencjonalną za "nieuleczalne".

W roku 1993 otworzyła Instytut zdrowia kopyt i ESHOP (Europejską Szkołę Ortopedów Kopyt), centrum nauki i studiów gdzie kształcą się specjaliści metody Strasser z całej Europy. W tej pierwszej holistycznej klinice kopyt leczą się końscy pacjenci z całej Europy i wracają do pełnej aktywności, po tym, jak byli uznani przez konwencjonalną medycynę za przypadki nieuleczalne i beznadziejne.

Dr Strasser jest autorką kilku książek poświęconych kulawiznom i ich leczeniu oraz naturalnemu utrzymaniu koni, oraz autorką wielu artykułów w magazynach jeździeckich i weterynaryjnych. Podróżuje po całym świecie organizując seminaria i ucząc weterynarzy, podkuwaczy i właścicieli koni jak uleczyć nieuleczalne i jak zapewnić niezliczonym koniom zdrowe życie.

Dr Strasser otrzymała w ostatnim czasie nominacje do "International Veterinarians Hall of Fame" amerykańskiego magazynu podkuwaczy.

W swojej pracy dr Strasser opiera się na badaniach i artykułach m.in Bracy Clark, weterynarza i doktora nauk weterynaryjnych , który w XIX w był jednym z pierwszych naukowców , który szczegółowo opisał anatomię kopyta i jego stopniowe uszkadzanie przez podkowę ...

" Ten, kto pierwszy wymyślił tę praktykę , kimkolwiek on był , nie spodziewał się ,że kładzie fundament pod cierpienia zwierząt tak ogromne, że nie sposób tego opisać .
Bowiem nie tylko ogromna liczba kopyt była uszkodzona poprzez zmiany i objawy , ale konie cierpiały również kary za odmowę współpracy.."

nie tylko podkowy nie sa w stanie utrzymać kopyt w zdrowiu, ale tym mniej nadają się do przywrócenia "chorych" kopyt do zdrowia.
Wszystko co mogą zrobić to znieczulić je ( bo koń przestaje odczuwac ból) podczas, gdy uszkodzenia nadal rozwija się.
Uważa się, że kucie ortopedyczne ( ciasne , zwiększające wysklepienie podeszwy , czy podnoszące piętki) może uleczyć konia tylko dlatego, że od momentu podkucia koń porusza się lepiej.
Zwykle ignoruje się przyczynę tej poprawy ruchu i "usunięcia" bólu , którą jest obniżone funkcjonowanie nerwów w wyniku zaburzenia krążenia.
Większy cieżar ortopedycznych podków przyczynia się do zwiększenia uszkodzeń, wiązadeł , ściegien i stawów.
Kucie ortop. próbuje zmienić kształt, kąt ustawienia kopyt.
A te kąty są niezmienne i stałe u każdego zdrowego konia.
30 st nachylenia koronki do ziemi z tyłu i 45 st nachylenia z przodu.

Każda wymuszona zmiana powoduje napięcia i przeciążenia mięśni u koni.
Bo przeciez zdrowy koń do stania, drzemki na stojąco nie używa mięśni, tylko systemu ścięgien zginaczy i prostowników.

koniecznie przeczytac

Poszukiwanie prawdy na temat syndromu trzeszczkowego
[link widoczny dla zalogowanych]

przykladowe foto ze szkolenia kopyt [link widoczny dla zalogowanych]

i ważne kto ma zdjecia pokazujące wyleczenie kuciem ochwatu , syndromu trzeszczkowego ,zaciesnienia
gdzie kon podkow po wyleczeniu juz nie potrzebuje
?

wkrótce na polskim rynku ukażą się dwie kolejne pozycje autorstwa Dr Strasser.
Są to : "A Lifetime of Soundness" oraz "Shoeing - a neccessary evil?".
a w ksiazce dr Strasser pt. Ochwat którą także polecam do zapoznania łącznie z Kucie zło konieczne?
cyt.

przyczyny, zapobieganie, holistyczne leczenie
Fragment:
Po kilku miesiącach zbyt stromego ustawienia kopyta linie wzrostu na puszce kopytowej nie są już równoległe do koronki gdyż na skutek przeciążeń następuje zmiana kierunku ustawienia rogu rureczkowego. W zdrowym kopycie, w którym ciężar ciała rozkłada się równomiernie na całą koronkę, rureczki rogowe i listewki tworzywa wewnątrz puszki, ściana kopyta narasta jednakowo na całym obwodzie. Tak dzieje się w przypadku gdy kość kopytowa jest równoległa do ziemi, a koronka ustawiona pod kątem 30 stopni. Jednak gdy przednia część kopyta dzwiga zbyt duży ciężar rozciągają się nie tylko listewki tworzywa - również ułożone spiralnie rureczki rogowe w przedniej części koronki są mocniej uciskane podczas formowania się, niż rureczki w mniej obciążonym rejonie bocznym, rejonie piętek i ścian wsporowych. W rezultacie linie wzrostu nie idą równolegle do koronki lecz na przodzie kopyta są ułożone bliżej siebie. W ekstremalnych przypadkach, przy przemieszczeniu kości kopytowej i chronicznie zdeformowanym kopycie ochwatowym, przednia część ściany kopyta składa się z niewielkich pofałdowań, a rureczki rogu w tym rejonie są znacząco gorszej jakości od pozostałych.
Deformacja taka powstała na skutek przeciążenia i rozciągania listewek może rozwijać się bardzo powoli, że dopiero po latach sporadycznych kulawizn, niechęci do skoków, unikania twardej nawierzchni, odmowy zagalopowań czy innych tego typu problemów z koniem, jezdziec zdaje sobie sprawę z tego, że uderzenia powodują ogromny ból na skutek zaniku zdolności amortyzowania wstrząsów i ucisku tworzywa podeszwy.

martik

Tomek_J

osm

sen

hahaha maslo jest maślane

fanatyzm i fantazja jest od tego aby bawic sie z klasykami na całego

kto ma zdjecia pokazujące wyleczenie kuciem ochwatu , syndromu trzeszczkowego ,zaciesnienia
gdzie kon podkow po wyleczeniu juz nie potrzebuje?

osm

Ja zdjęć nie mam, ale koń po ochwacie na przednie z dużą rotacją był kuty i został wyleczony. Do sportu wyczynowego nie wrócił, a chodził WKKW 1 i 2*. W tej chwili ma się świetnie jako koń rekreacyjny, może sporo innych nauczyć i NIE KULEJE, jest w doskonałej kondycji, czasem coś małego skoczy.
Zdjęć z czasu ochwatu nie mam, ale mogę ewentualnie zrobić w najbliższym czasie stan obecny, ale co to da?

Teraz pewnie się dowiem, że gdyby był leczony metodą Strasser, to wróciłby do WKKW. Może tak, a może nie. Tego nikt nie może zagwarantować.