|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sen
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:05, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
na temat podkow:
2000 lat kucia?
Często jako argument przemawiający za niezbędnością kucia koni podaje się fakt stosowania podków u koni wierzchowych i zaprzęgowych od tysięcy lat. Ostatnie odkrycia ukazują jednak, że podkowa została wprowadzona do Europy Zachodniej i Środkowej dopiero w IX wieku a wcześniej była zupełnie nieznana.
W starożytnej Grecji konie wierzchowe były �bose�. Ksenofont rozpoczął swój traktat �O sztuce jeździectwa� (napisany około 400 pne) od końskich kopyt, podkreślając ogromne znaczenie regularnej ich korekty. Jego praca zajmuje się wyłącznie hodowlą i treningiem koni wojskowych, które doskonale wypełniały swoje zadania bez podków. Markus Junkelmann tak pisze w swojej książce �Jeźdźcy rzymscy� (Die Reiter Roms vol 3): �Ogromne dystanse pokonywane przez jazdę Scytów, Persów, Macedończyków i jazdę kartagińską podczas ich kampanii � pomyślcie tylko o bitwach Aleksandra Wielkiego � pokazują, że kawaleria, nawet bez podków, jest zdolna do największych osiągnięć�.
Jakie było podejście starożytnych rzymian do ochrony końskich kopyt? Znany jest żelazny �hiposandał�, po łacinie �soleae ferreae�, który był stosowany na od połowy I do IV wieku naszej ery. Kopyta były owijane i umieszczane w hiposandale, który były przymocowany do nogi za pomocą pasków biegnących przez haczyki i oczka na przedzie i tyle. Uważa się, że hiposandały były stosowane tylko u zwierząt zaprzęgowych i jucznych, pracujących na utwardzonych drogach, gdyż chód szybszy niż stęp wydaje się niemożliwy z takim wyposażeniem.
Podków przybijanych nie znajdziemy ani w rzymskiej literaturze ani w sztuce. Posąg Cezara Marka Aureliusza na koniu (zmarł w 180 r n.e.) przedstawia konia z pięknymi kopytami o naturalnym kształcie. Ponieważ artysta odwzorował bardzo realistycznie każdy szczegół jeźdźca i konia, na pewno nie pominąłby tak istotnego elementu ochrony kopyta. Żadna z rzymskich rzeźb nie przedstawia nawet jednego podkutego kopyta, za to podkute kopyta znajdujemy nawet na prostych obrazkach ze średniowiecza. Znanych jest wiele średniowiecznych malowideł, na których artyści wiernie przedstawiają podkute kopyta jako, według obecnej wiedzy, kopyta zacieśnione.
Wynalezienie przybijanej podkowy przypisuje się Celtom, którzy rzekomo używali ich już za czasów rzymskich. Jeśli jednak podkowy byłyby używane przez Galów, Celtów czy plemiona germańskie, Juliusz Cezar wspomniałby o tym w swojej pracy �Podbój Galii�. Podobnie, ani w Pompejach ani w Herkulanum ani w żadnych innych ruinach rzymskich miast gdzie stacjonowała kawaleria nie znaleziono podków pośród znacznej ilości przedmiotów metalowych. Także pośród pozostałości 30 koni wojskowych z Krefeld-Gellerp nie znaleziono ani jednej podkowy.
Szwajcarski badacz Walter Drack porównał pozostałości celtyckich, jak podejrzewano, podków z podkowami ze znalezisk średniowiecznych i wykazał, że �celtyckie� podkowy były dokładnie tego samego typu co podkowy używane w Europie Środkowej w X-XVI wieku. Markus Junkelmann pisze o tym: �Brak jakiejkolwiek wzmianki o podkowach, zarówno w literaturze jak i w malarstwie, brak różnic wszystkich znalezionych �oryginałów� od średniowiecznych i współczesnych modeli wskazuje z pewnością, że nie było ani celtyckich ani rzymskich podków.�
W dzisiejszych czasach konie pracujące i wojskowe przekształciły się w towarzyszy wolnego czasu i zawodników sportowych i cierpią na chroniczny niedobór ruchu. Czy nie pobudza do myślenia założenie, że koń, który ma możliwość poruszania się zaledwie przez 1-4 godziny w ciągu dnia podobno nie może poradzić sobie bez podków?
dr n. wet. Hiltrud Strasser
Prawidłowa opieka nad kopytami czyli co powinieneś wiedzieć o nogach swojego konia.
Koń w swoim naturalnym środowisku przemierza ze stadem średnio 15-30 km dziennie po różnorakim terenie. Kopyta przystosowują się do typu terenu (piasek pustyni, trawa prerii, kamieniste łupkowe podłoże Islandii czy podmokłe tereny Camargue): przyrost rogu i jego zużycie są w równowadze, a optymalny kształt i funkcjonalność są naturalnie zachowane. Kopyto pozostaje giętkie i elastyczne poprzez codzienny kontakt z wodą czy błotem podczas kiedy koń pije. Kopyta nie mają, ani nie potrzebują kontaktu z żadnego typu tłuszczami, olejami czy sztucznymi środkami nawilżającymi.
Pod opieką człowieka konie cierpią na niedobór naturalnej i biologicznie wymaganej ilości ruchu. W wyniku tego, by imitować naturalne zużycie kopyt należy je rozczyszczać � dużo częściej niż co 6-8 tygodni. Specjaliści metody Strasser i właściciele koni pracujący według zaleceń metody Strasser, stosują rozczyszczanie kopyt co dwa tygodnie jeśli nie użytkują konia wystarczająco intensywnie. Stwarza to możliwość utrzymania zdrowego kopyta w jego fizjologicznie idealnym kształcie (poprzez m.in. zapobieganie przerostowi ścian wsporowych i kątów wsporowych, co mogłoby powodować uszkodzenia wnętrza kopyta, zwłaszcza w rejonie trzeszczek). Umożliwia to także leczenie kopyt zdeformowanych i innych problemów związanych z kopytami (kopyta zacieśnione, ochwat, syndrom trzeszczkowy, gnicie strzałki, zapalenia stawów by wymienić tylko kilka z nich). Jednak do podjęcia takich wysiłków potrzebna jest stosowna wiedza o funkcjonowaniu kopyt i ich fizjologicznym kształcie.
Jest kilka podstawowych zasad:
1.Generalnie kopyta przednie powinny być ustawione pod kątem 45 stopni do podłoża. Są one zaokrąglone w przedniej części, podczas gdy kopyta tylne są bardziej strome, ustawione pod katem 55 stopni i bardziej �zaostrzone� na przodzie. W ten sposób kończyny przednie są w stanie przejąć główna cześć masy ciała i funkcjonować jako doskonałe amortyzatory wstrząsów, zaś kończyny tylne zapewniają sprężystość i elastyczność ruchu naprzód (a czubek kopyta może łatwiej wbić się w podłoże).
2.Duża część strzałki ma kontakt z ziemią, co pozwala na �wyczucie� podłoża, podtrzymanie masy konia i funkcjonowanie jako amortyzator wstrząsów. Strzałka jest najszersza w rejonie piętek; jeśli poprowadzi się linię biegnącą po brzegu strzałki od czubka do piętek, przedłużenie tej linii powinno sięgać poza zewnętrzny obrys piętek. Jeśli tak się nie dzieje oznacza to, że kopyto jest zacieśnione (z reguły w wyniku kucia lub nieprawidłowego rozczyszczania).
3.ściana kopyta a szczególnie kąty wsporowe powinny być nieznacznie wysunięte powyżej poziomu podeszwy, jednak kąty wsporowe nie powinny wystawać ponad strzałkę � w innym przypadku w kopycie pojawiają się niefizjologiczne i szkodliwie działające przeciążenia.
4.podeszwa powinna być gładka i lekko wklęsła; tylko na przodku kopyta pomaga ona utrzymywać ciężar (około 1 cm przedniego brzegu podeszwy powinno być na tej samej wysokości co ściana kopyta)
5.ściany wsporowe nie powinny wystawać więcej niż 1-2 mm ponad poziom podeszwy i równać się z nią na wysokości połowy strzałki. Pełnią one funkcję antypoślizgową i pod żadnym pozorem nie powinny dźwigać ciężaru konia (nie powinny wyrastać do poziomu ściany kopyta).
Tylko jeśli te warunki są spełnione, kopyto może funkcjonować jako fizjologiczny amortyzator wstrząsów i pompa wspomagająca układ krążenia w powrocie krwi z kończyn do tułowia.Kość kopytowa jest podwieszona wewnątrz puszki kopytowej poprzez listewki i otoczona wypełnionym krwią tworzywem. Kiedy kopyto nie jest obciążone puszka kopytowa jest mniejsza i naciska na tworzywo opróżniając je z krwi (pompuje krew do góry, wspomagając serce). Podczas obciążenia puszka kopytowa rozszerza się, kość kopytowa się opuszcza a podeszwa rozciąga w dół i na boki. W wyniku tego tworzywo uzyskuje więcej miejsca (około 5 mm w porównaniu do 2-3 mm bez obciążenia) i może, podobnie jak gąbka, napełnić się krwią. Kiedy kopyto się podnosi cały cykl powtarza się. Zatem przy każdym kroku kopyto pompuje krew w kierunku serca. Ta działalność pompy jest niezbędna dla optymalnej wymiany składników odżywczych i produktów przemiany materii w kopycie oraz wspomaga cały układ krążenia.
Kopyto jest także odpowiedzialne za amortyzację wstrząsów. Ma to miejsce poprzez rozszerzanie się puszki kopytowej i sprężystość układu podwieszającego kość kopytową. Dodatkowo kopyto opada na ziemię dotykając jej najpierw bardziej elastycznymi strukturami (strzałką) co daje dodatkowe możliwości amortyzacji wstrząsu.
Te istotne funkcje kopyta są zaburzone przez stosowanie podków.
[/b]rozszerzanie kopyta pod obciążeniem staje się niemożliwe, jako że normalnie kopyto rozszerza się nie tylko w tylnej części a na całym obwodzie - od przodka do piętek. W wyniku tego kopyto otrzymuje niewystarczające zaopatrzenie w krew co prowadzi do produkcji rogu słabej jakości. Zdolność do odczuwania bólu w kończynie jest znacznie zaburzona jako że nerwy nie są w wystarczającym stopniu dotlenione. Podkute kopyto nie amortyzuje wstrząsu miękkim rogiem strzałki lecz uderza o ziemię twardym, nieelastycznym i nie absorbującym wstrząsu metalem.
W 1984 roku na wydziale weterynaryjnym Uniwersytetu w Zurichu przeprowadzono badania nad efektami kucia. Badania te wykazały, że siła uderzenia podkutego kopyta jest od 10 do 33 razy większa niż kopyta niepodkutego. Wibracje powstające w kopycie na skutek wibracji metalowej podkowy wynoszą średnio 800 Hz w porównaniu do 150 Hz dla kopyta z gumową podkową.
Jednakże zarówno amortyzacja wstrząsów jak i funkcja pompy mogą być zaburzone również w kopycie niepodkutym, jeśli jest ono zdeformowane (nieprawidłowo rozczyszczone) i/lub róg jest zbyt suchy, a więc niewystarczająco elastyczny.
dr n. wet. Hiltrud Strasser
Ostatnio zmieniony przez sen dnia Pią 22:16, 20 Lis 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 22:07, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
ansc napisał: | Ani nie od 3 tyś lat ani nie w IX w, pierwsze podkowy pojawiły się w średniowieczu. |
Gwoli ścisłości: teorii nt. pochodzenia podków jest kilka, jej wynalazcami mieli być nie tylko Celtowie (X wiek), ale też Hunowie (IV/V wiek), a nawet Chińczycy (a to jeszcze dawniejsze lata). A najstarsze odnalezione podczas wykopalisk archeologicznych podkowy przybijane, wykonane z brązu pokrywają się mniej więcej z okresem imperium Hunów.
Teodor2424 napisał: | nie ma niezależnych badań nie ma do czego porównywać badań Strasserowej |
A jakie są podstawy żeby uznać badania pani Strasser za obiektywne ?
Teodor2424 napisał: | a co najważniejsze że jest skuteczne w pomocy kopytnym na całym świecie |
Przeczytałeś historię konia, którą podlinkowałem jako ostatnią ?...
Dołączam się do apelu Rzepki: daj jakiś znak, że rozumiesz, co do Ciebie mówimy. Pomachaj ręką, zakumkaj, albo zakukaj ?...
A na deser zadanie dla Ciebie: czy jako absolwent kursu pani Strasser możesz ocenić stan przesstawiony na poniższych zdjęciach RTG ? Jak byś je rozczyszczał zgodnie z metodą dr Strasser ?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Tomek_J dnia Pią 8:49, 22 Sty 2010, w całości zmieniany 10 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sen
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:20, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
tomek
kopyto strome zaciesnione w duzym stopniu ,wypchniete chrzastki,
by wymienic tylko kilka...deformacji,rozumiem ze celowo spód zdjecia obciales aby podkowy nie pokazac ...
przeczytaj rumak piekny i zdrowy [link widoczny dla zalogowanych]
takze tej samej autorki pt ochwat,kucie zlo konieczne
zakumasz napewno
Ostatnio zmieniony przez sen dnia Pią 22:33, 20 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:23, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
ansc napisał: | Jeśli ktoś chce poogląda zdjęcia kopyt i poszerzy wiedzę na temat naturalnego werkowania to tu coś znajdzie, zaznaczam że są tam również dyskusje która metoda jest bardziej słuszna Strasser czy Ramey jak dla mnie z obu metod można wiele wyciągnąc.
[link widoczny dla zalogowanych] |
No jasne ansc, odsylaj wszystkich na inne fora, to na pewno wszyscy na tym skorzystamy i w koncu bedziemy mogli zamknac to miejsce, bo juz nikt tu nigdy powaznie dyskutowal nie bedzie.
Nie zgadzam sie z Toba, ze dyskusja jest na dziwnym poziomie- jesli chodzi o scislosc, to wlasnie zaczelo sie robic bardzo ciekawie.
Piszac w sposob, jaki napisalas swoj post WCALE nie zachecasz ludzi do dzielenia sie swoimi spostrzezeniami i wiedza- patrz odpowiedz Rzepki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:42, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Teodor2424 napisał: | Strasserowa pokazuje Ci jakiś przykład zdjęcie stronnicy w książce, jakąś popularną w niemczech taką szkoleniową dla kowali, w książce znajduje się rysunek kopyta a właściwie rysunek prawidłowych kątów w kopycie.
napisane jest kopyto przednie ok 45st tylne ok 55st. natomiast po przyłożeniu kątomierza do tych kątów okazuje isę że zamiast 45st rysunek pokazuje powyżej 55st a zamiast tylnego 55st z kątomierza odczytujemy powyżej 65st.
takich niuansów jest wiecej |
Wiecie co, nie podoba mi się takie podejście. Przypomina mi to jakąś polityczną propagandę i próbę wywindowania się na zasadzie bycia w opozycji. Sory za głupie pytanie, ale... czy nie można po prostu skupić się na nauce prawidłowego rozczyszczania kopyt bez dorabiania ideologii, że wszystko, co nie jest oznaczone marką "S" jest beznadziejne? Nie dajmy się zwariować !
Ostatnio zmieniony przez kocia dnia Pią 22:48, 20 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teodor2424
Biedronki rosną na kozim mleku :)
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 967
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sierakowice woj.pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:01, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Sen bardzo dobrze wywnioskowałas z fotek Tomka
ja dodałbym tylko tyle że kopyto z wysokimi piętkami, koślawe i z lekka rotacją kości kopytowej.
Tomek pokaż wiecej RTG i zdjęc zwykłych to coś wiecej się zobaczy i faktycznie zdjęcia całości kopyta by się przydały a nie jakies poobcinane (takich RTG się nie wykonuje)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sen
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:20, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
teodor pisząc deformacji - miałam na myśli własnie to co napisałes
prawdopodobnie takie kopyto aby było,, poprawne ,,potrzebne są ciecia otwierające kopyto ale juz nie mnie to zbadac
najgorsze ze wiekszosc jezdzcow kowali wetow nie ma zielonego pojęcia o kopytach dobrych
dzis kolejnym przykladem był kowal -kompletny laik który twierdzil ze podkute kopyto pracuje i ze strzalka dotyka podloza
kolejna sprawa gdzie pewna osoba mówi mi iz dąży aby kopyta jej konia miały wysokie pietki bo są za niskie i żle jej sie jeżdzi
ludzie nie mają pojęcia jaką krzywde wyrządzają koniom!
Ostatnio zmieniony przez sen dnia Nie 23:39, 22 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sen
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:27, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
kocia napisał: | Teodor2424 napisał: | Strasserowa pokazuje Ci jakiś przykład zdjęcie stronnicy w książce, jakąś popularną w niemczech taką szkoleniową dla kowali, w książce znajduje się rysunek kopyta a właściwie rysunek prawidłowych kątów w kopycie.
napisane jest kopyto przednie ok 45st tylne ok 55st. natomiast po przyłożeniu kątomierza do tych kątów okazuje isę że zamiast 45st rysunek pokazuje powyżej 55st a zamiast tylnego 55st z kątomierza odczytujemy powyżej 65st.
takich niuansów jest wiecej |
Wiecie co, nie podoba mi się takie podejście. Przypomina mi to jakąś polityczną propagandę i próbę wywindowania się na zasadzie bycia w opozycji. Sory za głupie pytanie, ale... czy nie można po prostu skupić się na nauce prawidłowego rozczyszczania kopyt bez dorabiania ideologii, że wszystko, co nie jest oznaczone marką "S" jest beznadziejne? Nie dajmy się zwariować ! |
kocia nie podoba ci sie prawda która kole w oczy sceptyków
a prawdy nie oszukasz
a wszystko o czym uczy dr Strasser jest LOGICZNE
i jest coraz wiecej wetów którzy ją popierają ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:39, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Hihi, ten wątek czyta się powoli jak Erich'a von Däniken'a ..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:41, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
sen napisał: | kocia nie podoba ci sie prawda która kole w oczy sceptyków
a prawdy nie oszukasz |
Sen, nic z tego, niestety. Ja jestem jak najbardziej za logiczną prawdą Czyli za prawidłowym rozczyszczaniem kopyt, uświadamianiem ludzi jak to prawidłowe rozczyszczanie powinno wyglądać, ale bez zbędnej propagandy. Bez wyważania otwartych drzwi.
Mnie się w takich sytuacjach (jak ta z książką i szukaniem złych kątów w kopycie) zapala czerwona lampka - uwaga, fanatyk!
Ostatnio zmieniony przez kocia dnia Pią 23:44, 20 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teodor2424
Biedronki rosną na kozim mleku :)
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 967
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sierakowice woj.pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:43, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Właśnie dzisiaj był u mnie w domu tutejszy Wet, odrobaczaliśmy małe szczeniaki mojej suczki, zakładaliśmy książeczki.
Wspomniałem mu o metodzie dr. Strasser czy słyszał??
On an to że nie tylko słyszał ale ma materiały na ten temat i był nawet na jakiejś konwencji ze Straserową.
na pytanie jak się do tego odnosi mówi że dużo jest w tym racji, prawdy i że ją częściowo popiera.
Ja zdziwiony zapytałem a jak z ogółem środowiska weterynarzy i kowali, to się uśmiechnął i powiedział że zdania są podzielone.
On jest bardzie przychylny ku jej metodzie - tak mi powiedział.
Więc będę miał weterynarza obok siebie który chociaż troszkę myśli tak jak ja Nie spodziewałem się tego.
A jednak Tomek_J i Inni mieliście rację, zbyt mocno uogólniałem i wrzucałem do jednego worka wszystkich wetów i kowali za co serdecznie przepraszam
Oby jeszcze znalazł się w moim środowisku kowal co będzie szedł w kierunku naturalnego rozczyszczania metoda Strasser
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 0:02, 21 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Teodor2424 napisał: | Właśnie dzisiaj był u mnie w domu tutejszy Wet,
Wspomniałem mu o metodzie dr. Strasser czy słyszał??
On an to że nie tylko słyszał ale ma materiały na ten temat i był nawet na jakiejś konwencji ze Straserową.
na pytanie jak się do tego odnosi mówi że dużo jest w tym racji, prawdy i że ją częściowo popiera.
Ja zdziwiony zapytałem a jak z ogółem środowiska weterynarzy i kowali, to się uśmiechnął i powiedział że zdania są podzielone.
On jest bardzie przychylny ku jej metodzie - tak mi powiedział. |
Czyli myśli. A nie wszystkie konie mają chodzić boso, bo podkowy są be.
Zaznaczam że mnie również rozczyszczanie interesuje ale uważam że nie zawsze podkowy są złe i i nie wszystkie konie mogą chodzić boso.
Wszystko zależy od tego jaki koń, jakie warunki i do czego jest przeznaczony.
Wiele koni owszem może a a nawet powinno chodzić boso bo nie ma potrzeby żeby je kuć, ale sa przypadki które powinny chodzić w podkowach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:18, 21 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Iburg napisał: | Teodor2424 napisał: | na pytanie jak się do tego odnosi mówi że dużo jest w tym racji, prawdy i że ją częściowo popiera.
Oby jeszcze znalazł się w moim środowisku kowal co będzie szedł w kierunku naturalnego rozczyszczania metoda Strasser |
Czyli myśli. A nie wszystkie konie mają chodzić boso, bo podkowy są be. |
Iburg - to jest piękny przykład na to, jak dla własnego użytku/ideologii można wszystko odpowiednio sobie zinterpretować
Ostatnio zmieniony przez kocia dnia Sob 12:04, 21 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 0:36, 21 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
sen napisał: | kopyto strome zaciesnione w duzym stopniu ,wypchniete chrzastki,by wymienic tylko kilka...deformacji,rozumiem ze celowo spód zdjecia obciales aby podkowy nie pokazac ... |
Teodor2424 napisał: | ja dodałbym tylko tyle że kopyto z wysokimi piętkami, koślawe i z lekka rotacją kości kopytowej. |
I w tym momencie wychodzi na jaw cała miałkość i jałowość wywodów BUA (Barefoot Uber Alles - tak to ładnie nazwano na jednej z obcojęzycznych stron).
Zamieszczone przeze mnie zdjęcia zostały zrobione 27.03.2008 i przedstawiają kopyta Belin, jednego z naszych koni. Zostały zrobione przez dr Kalinowskiego. Zdjęcia zostały zrobione w momencie kupna, gdy klacz miała prawie 7 lat. Przez ten czas nigdy nie była kuta. Klacz nie ma żadnych wad postawy, a do chwili kupna kupnem nie była obciążana praktycznie żadną pracą (poza przyuczeniem do siodła w pewnym momencie). Od zawsze aż do chwili obecnej włącznie była w 100% zdrowa pod każdym względem.
Kopyto NIE jest strome (47 stopni, kopyto tylne). NIE jest "zacieśnione w dużym stopniu" (patrz: wcześniejsze uwagi o wpływie perspektywy na obraz). NIE ma wysokich piętek i NIE jest koślawe, a wręcz przeciwnie: jest tak proste, jak to tylko możliwe. "Chrząstki" ? "Rotacja" ? ROTFL ! Szkoda słów . Spodu zdjęcia nie obcinałem celowo, by podkowy nie pokazać, bo podkowy tam nigdy nie było - gdyby była, byłby widoczne ślady. Nawet tego nie potrafiliście rozpoznać ! A tak w ogóle to do diagnostyki rentgenowskiej na ogół kopyta się rozkuwa, o czym takie siły fachowe, jak Wy, powinny przecież wiedzieć ?... Opinie weterynaryjne (dr. Kalinowski i A.Kucharska) i kowalskie (Z.Jurasik) przed kupnem były bardzo zgodne: kopyta są wzorcowe. Ale cóż, zapewne dlatego, że "większość kowali i wetów nie ma zielonego pojęcia o kopytach dobrych", a my jesteśmy "tępaki". Bo kopyta dobre to kopyta rozczyszczane wg pani Strasser. Każda inna noga jest zła bo jest zła, bo pani Strasser mówi, że jest zła... Takie myślenie zakrawa mi bardziej na - proszę o wybaczenie - sektę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Sob 0:50, 21 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Tomek - jesteś moim GURU prowokacji
Ostatnio zmieniony przez osm dnia Sob 0:51, 21 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|