Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Struganie kopyt metodami naturalnymi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 62, 63, 64  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM / ABC strugania naturalnego
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teodor2424
Biedronki rosną na kozim mleku :)


Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 967
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sierakowice woj.pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:07, 20 Lis 2009    Temat postu:

Może są naciągane ale jak odniesiesz się do takiego przykładu:

Strasserowa pokazuje Ci jakiś przykład zdjęcie stronnicy w książce, jakąś popularną w niemczech taką szkoleniową dla kowali, w książce znajduje się rysunek kopyta a właściwie rysunek prawidłowych kątów w kopycie.
napisane jest kopyto przednie ok 45st tylne ok 55st. natomiast po przyłożeniu kątomierza do tych kątów okazuje isę że zamiast 45st rysunek pokazuje powyżej 55st a zamiast tylnego 55st z kątomierza odczytujemy powyżej 65st.

Teraz taki uczeń który korzysta z tej książki przyjmie do wiadomości że 45 i 55st ale w praktyce będzie sobie przypominał widok rysunku i spoglądając na kopyto sztorcowate wg jego mniemania bedzie to idealne z rysunkiem.
takich niuansów jest wiecej ale ten utkwił mi w pamięci a na dodatek udwodniony,
i tak jest w większości książek.

Straserowa mówiła tez jako była absolwentka weterynarii że na uczelniach nie poruszają zbytnio tematu pochylenia koronki do podłoża co jest bardzo ważna sprawą.

Wg. mnie kobieta nie rzucała by się na tak głęboką wodę bez dowodów swojej racji i nie poświeciła by lat pracy nad tym co teraz przedstawia.
Chciałbys dowody to pewnie byś je uzyskał od samej Straserowej, zresztą jest ona osoba kontaktową a ty pewnie umiesz porozumiewać się w j. angielskim więc może jej samej zapytasz o sprawy Cię dręczące, zapewniam że dowodów nie powinno zabraknąć Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 0:42, 20 Lis 2009    Temat postu:

Odpowiem, że do głowy nie przyszłoby mi przykładanie kątomierza do zdjęcia w książce, bo - co już mówiłem przy innej okazji - ustawienie aparatu i optyka takie zdjęcie zazwyczaj przekłamią. Ważne natomiast jest, że podana została informacja o kącie i ta ma trafić do głowy czytelnika. Taki czytelnik, który skorzysta z tej książki, ma mieć przy sobie kątomierz i mierzyć kąt na kopycie podczas rozczyszczania - jak to np. często robi wspomniany pan Jurasik.

Abstrahując od tego, że nie powinieneś mówić, iż "tak jest w większości książek", bo większości książek nie znasz, trzeba zauważyć, że sprowadzasz dyskusję na temat jakości jakiejś książki, a nie "klasycznych" teorii podkuwnictwa. Naprawdę nie wiem, co opowiedziana przez Ciebie historia ma udowodnić ? Bo z cała pewnością nie udowadnia żadnej nieprawidłowości w powszechnie obowiązujących regułach pielęgnacji kopyt, a jedynie niewłaściwy dobór zdjęć w książce...

Być może "kobieta nie rzucała by się na tak głęboką wodę bez dowodów swojej racji" - ale gdzie sa te dowody ? Ta skądinąd bardzo ciekawa metoda narodziła się w roku 1980 - przez prawie 30 lat nie wykonano żadnych niezależnych (!) badań potwierdzających jej skuteczność. Dlaczego ? Bo cały świat się sprzysiągł przeciwko pani Strasser ?... Piszesz, że dowody można uzyskać od samej autorki - ale jaka byłaby jakość i wiarygodnośc tych dowodów ? Ja Ci mogę pokazać 10 dowodów na istnienie paciorkwitów - czy uwierzysz mi bezkrytycznie w ich istnienie ?

Odsyłasz mnie do pani Strasser - ale jaki cel miałaby rozmowa z osobą, która widząc wyniki badań, z których wynikają wnioski nieco sprzeczne z jej teoriami, oświadcza: "the research does not matter, what matters is what I have done." ? No sorki, z takim podejściem to sobie można "wykazywać" i "udowadniać" nawet, że 2*2=5...

A na koniec popatrz na siebie: potrafisz przekazać otrzymanie od dr Strasser informacje, ale bierzesz je na wiarę, nie pokazano Ci żadnych dowodów (rozumianych jako powołanie się na konkretne wyniki niezależnych badań), a mimo to zapewniasz, że dowodów nie powinno zabraknąć... Skąd ta pewność, skoro nie masz ku niej żadnych podstaw ?


Ostatnio zmieniony przez Tomek_J dnia Pią 1:06, 20 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:45, 20 Lis 2009    Temat postu:

sen napisał:
teodor rozumiem ciebie jak najbardziej i popieram bo znam metode dr Strasser dawno ,znam jej publikacje itp
to wspaniala kobieta ktora tak wiele dobrego robi dla koni , za to dziekuje
z klasykami nie ma co gadac ,wiekszosc to sceptycy którzy widzą tylko czubek swego nosa a nie dobro konia.
każda prawda przechodzi trzy etapy:
najpierw jest wysmiewana potem rozumiana , na koncu udowodniona.

Sen, ciesze sie, ze wyedytowalas swoj post, bo teraz brzmi on zupelnie inaczej.
Jeszcze raz uzyjesz w dyskusji slow, jakie zamienilas w powyzszym poscie a bede musiala nalozyc na Ciebie czasowa blokade, po ktorej, jesli nie ma poprawy, nastapi ban trwaly.
Zachecam tez do glebszego udzialu w dyskusji anizeli CYTOWANIE artykulow lub uzywanie pustych inwektyw.

Dziekuje za opamietanie i za Twoja rozwage na przyszlosc.
admin
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teodor2424
Biedronki rosną na kozim mleku :)


Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 967
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sierakowice woj.pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 1:20, 20 Lis 2009    Temat postu:

Tomek ile razy mam powtarzać że dowody na swoje poczynania ta kobieta Ma.

Pytasz gdzie są dowody???
Jak byś poszukał konie które ona wyleczyła i przez wyleczenie ocaliła od śmierci to byś zobaczył żywe dowody.
Jeden dowód właśnie się leczy u p. Tomka dowód koleżanki forumowej, jak dla Ciebie to za mało to zapewne znalazło się by tego sporo więcej Wesoly


Pokazywała nam wyniki badań, udowadniała swoją rację wielokrotnie popierając się badaniami wyliczeniami statystykami jej racje potwierdzali również autorytety z nauki weterynarii i histologii końskiej
nie są to jej puste słowa że tak jest i koniec, ona to zbadała i potwierdziła i dalej potwierdza w swojej pracy z chorymi końmi.
A to że ja po zwykłym 3 dniowym kursie bardziej uważałem na to co mówi i jak się powinno dbać o konie i je rozczyszczac a nie zapamiętałem jakiś nazwisk i dowodów przez to skreślasz jej poglądy??

Ja dowody usłyszałem zostały mi przekazane stąd uwierzyłem w słuszność tej metody. A Tobie brakuje tylko przejścia przez taki 3 dniowy kurs żeby uzyskać takie same dowodu.
jednak gdybyś był troszkę bardziej wyrozumiały i otwarty to uwierzyłbyś mi chociaż ja zwyczajnie nie przytoczę żadnych dowodów bo nie pamiętam ich ale wiem że takowe są Wesoly


Ostatnio zmieniony przez Teodor2424 dnia Pią 1:24, 20 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 1:45, 20 Lis 2009    Temat postu:

Teodor2424 napisał:
Tomek ile razy mam powtarzać że dowody na swoje poczynania ta kobieta Ma.


Jak sądzę pokazywała wam wyniki SWOICH badań, udowadniała SWOIMI wyliczeniami i SWOIMI statystykami. Tak ? Pytam, bo ani na jej angielskojęzycznej stronie, ani nigdzie indziej nie znalazłem informacji na temat wykonania badań niezależnych. Za to natknąłem się na szereg wypowiedzi weterynarzy i podkuwaczy również bezskutecznie pytających o wyniki takich badań.

Teodor2424 napisał:
A Tobie brakuje tylko przejścia przez taki 3 dniowy kurs żeby uzyskać takie same dowodu.


Ha ! :D A czy aby nie powinno być odwrotnie ? Czy raczej należałoby opublikować jak najwięcej wyników niezależnych badań potwierdzających słuszność tej metody po to, żeby ludzi zachęcić do uczestnictwa w kursie ?... Czy ja mam sam szukać dowodów i sam siebie przekonywać, czy raczej to pani Strasser powinno zależeć na przekonaniu ludzi do swoichj teorii ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teodor2424
Biedronki rosną na kozim mleku :)


Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 967
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sierakowice woj.pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 2:01, 20 Lis 2009    Temat postu:

Słuchaj leżeli cię ta metoda nie zafascynowała to proste, nie szukasz dowodów, mnie się spodobała i bez dowodów, poszedłem na kurs i takowe dowodu zobaczyłem wiec jeszcze bardziej mnie przekonała.

chwila chwila, jak mi się przypomina to coś mówiła że były robione niezależne badania jakeiś tam były ale nei powiem Ci jakie Wesoly

na sto procent opierała się na badaniach dlaczego konie z roku na rok umierają wcześniej z powodu aparatu ruchu i wszelkich z tym związanych dolegliwości.
badania były robione bojdajże w Niemczech w 1998roku gdize ze statystyk wyliczono że średnia długość życia konia to 8-10 lat a tylko 30 % dożywa wieku ponad 15lat, gdzie w naturze średnia wieku konia to ok 20 lat a często się zdarza że konei przeżywają nawet do 30-35 lat.

jeżeli czegoś nei pokręciłem to tak to mniej więcej bylo i nie czepiaj się liczb bo podawałem z głowy, takie są rozbiezności.
Była jeszcze mowa o wieku koni niepodkutych ale udomowionych ale teraz nei pamiętam liczb.

Słuchaj apropo Statystyk, ja wolę jej statystyki od żadnych, ma jakieś swoje dowody na prawdziwość tych statystyk inaczej sama zapędziła by się w kozi róg.

Oj długo by tutaj pisać a czas i strony tego tematu lecą w bezsensownej wymianie zdań:
PRAWDA CZY FAŁSZ ???

Interesuje Cię ten temat widzę to, to powiedz mi dlaczego nie sięgniesz do źródła tylko pytasz osobę po jakimś kursiku "3 dniowym" ?
Większość odpowiedzi na twoje pytania wiąże się z tym że musiałbyś zapłacić 8tyś Euro i chodzić na kurs przez 2 lata, i to na pewno jest jakaś komercja.
ale wiedza kosztuje Wesoly
Dobranoc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 2:15, 20 Lis 2009    Temat postu:

Teodor2424 napisał:
chwila chwila, jak mi się przypomina to coś mówiła że były robione niezależne badania jakeiś tam były ale nei powiem Ci jakie Wesoly


To mówi samo za siebie. Ale szczerze powiedziawszy nie liczyłem na jakikolwiek konkret. Zadaję te pytania z rozmysłem, tylko po to, by pokazać sposób zdobywania zaufania kursantów do metody.

Teodor2424 napisał:
dlaczego nie sięgniesz do źródła tylko pytasz osobę po jakimś kursiku "3 dniowym" ? Większość odpowiedzi na twoje pytania wiąże się z tym że musiałbyś zapłacić 8tyś Euro


Sam sobie odpowiedziałeś: komercja na pierwszym miejscu. Płacić za możliwość otrzymania dowodu na słuszność metody - to naprawdę pokrętne myślenie.

P.S. [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Tomek_J dnia Pią 6:43, 20 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystyna



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mazowsze

PostWysłany: Pią 6:37, 20 Lis 2009    Temat postu:

Teodorze, naprawdę podano gdzieś informację, że średnia wieku konia w Niemczech jest (czy była niedawno) taka krótka?
Średnia wieku w mojej stajni jest ciut ponad 17. (5 koni, rocznikiem maja kolejno: 23,22,17,13,12)


Ostatnio zmieniony przez krystyna dnia Pią 7:14, 20 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bambini



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oborniki k/Poznania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:57, 20 Lis 2009    Temat postu:

Teodor2424 napisał:

badania były robione bojdajże w Niemczech w 1998roku gdize ze statystyk wyliczono że średnia długość życia konia to 8-10 lat a tylko 30 % dożywa wieku ponad 15lat, gdzie w naturze średnia wieku konia to ok 20 lat a często się zdarza że konei przeżywają nawet do 30-35 lat


jaka jest zasadność porównywania długości życia koni żyjących w skrajnie innych warunkach ? nasze udomowione konie startują w konkursach, pracują nierzadko ciężko, są narażone na stresy i choroby tak jak sportowcy- związane ze startami, podróżami.
moim zdaniem różnica , którą podałeś nijak się ma do faktu podkucia tych koni. To nie kucie czy werkowanie skraca ich życie tylko ''eksploatacja''

co innego, gdybyśmy mieli badania na temat koni pani Strasser porównanych z końmi traktowanymi innymi metodami, oczywiście na przestrzeni lat.


Ostatnio zmieniony przez Bambini dnia Pią 8:07, 20 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teodor2424
Biedronki rosną na kozim mleku :)


Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 967
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sierakowice woj.pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:29, 20 Lis 2009    Temat postu:

A ja powiem co myślę o wszelkich badaniach i statystykach.

sa one tworzone często na przełomie paru , parudziesięciu lat,
Straserowa prowadziła swoje badania i nimi się posługuje, w tym momęcie nie ma żadnych innych nie ma z czym ich porównać bo poprstu w tamtym okresie keidy były prowadzone nikt się tym albo nei interesował, albo bagatelizował problem albo udawał że problemu nie ma więc po co jakiekolwiek badania lub statystyki.

nie ma niezależnych badań nie ma do czego porównywać badań Strasserowej Wesoly

Statystyki co do wieku koni to nie tylko to o czym piszecie że róznice w utrzymaniu i inne, ale statystyki np z ostatnich 10lat ze średnią lat konia 9-10lat a statystyki sprzed 20lat gdzie średnia dlugość życia wynosiła u tak samo utrzymywanych koni ok 15lat.
więc chodzi o to że drastycznie spada średnia życia koni trzymanych w warunkach z dzisiejszych czasów.


"Płacić za możliwość otrzymania dowodu na słuszność metody - to naprawdę pokrętne myślenie."

Tomek mi się wydaje że to nie do końca jest tak jak mówisz.
Ja tam myślę że metoda ma swoich zwolenników i przeciwników jak każda.
ale chyba ci przeciwnicy trochę za mocno chcą ja stłumić i pokazać w jak najgorszym świetle.
Autorka zapewne obrała jakiś tam kierunek rozprzestrzeniania i nie mnie dochodzić do tego dlaczego akurat ten.
Ja jestem zadowolony, że w ogóle coś takiego staje się coraz bardziej popularne a co najważniejsze że jest skuteczne w pomocy kopytnym na całym świecie Wesoly


Ostatnio zmieniony przez Teodor2424 dnia Pią 13:23, 20 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Spisz

PostWysłany: Pią 20:29, 20 Lis 2009    Temat postu:

Teodor, daj jakiś znak, mrugnij okiem czy cóś -że rozumiesz, co do Ciebie mówimy Mruga
Nikt nie neguje dr Strasser i Jej wkładu w leczenie chorych kopyt, ale każdy stara się Ci wytłumaczyc, że nie można kazać wszystkich koni na świecie rozkuwać -bo takie ma zdanie pani Doktor. Są sytuacje, kiedy koń musi chodzić w podkowach i od tego nie zdechnie. Pozostałe konie nie muszą chodzić w podkowch i też nie zdechną. I tak jest na dzień dzisiejszy.
Jakoś nie mogę uwierzyć, aby w XXI wieku dorosły, oczytany i inteligentny człowiek był w stanie tak bezkrytycznie przyjmowac wszystko, co ktoś mu wmówi. Nawet, jak są dowody. Naukowcy tez nam wmawiali, że masło jest rakotwórcze i dawali dowody. Potem sie okazało, ze sie pomylili i to margaryna jest rakotwórcza, nie masło Kwadratowy I tak jest zawsze i wszędzie. Za kilkadziesiąt lat ktoś udowodni, że dr Strasser nie miała zupełnie racji i niektóre wyleczenia kopyt to był przypadek bądź szczęście.
A gdyby rzeczywiście konie wymierały w takim tempie z powodu kucia sciana , jak podałeś -to za 100lat nasze praprawnuki zobaczą konia tylko w muzeum (np Jana Matejki w Krakowie, wypchanego Mruga )
Konie kuje się od 1000 lat p.n.e., kiedy wynaleziono produkcję żelaza. I przez 3000 lat nie wymarły z powodu podków ( a jak wtedy kuli i jakie były podkowy!) - a tu nagle przez ostatnie 20 lat tak drastycznie wymierają????Tylko od podków????
A dlaczego jeszcze nikt nie poruszył problemu MATERIAŁU z którego są zrobione podkowy?. Czy tego nie było na kursie? A przecież żelazo w podkowach podlega namagnesowaniu, bo Ziemia jest wielkim magnesem. Może sie utworzyć pole magnetyczne między podkutymi kopytami i popłynie prąd indukcyjny który niszczy warstwę rureczkową płynąc po podkowiakach wbitych w róg kopyta. A koń stanie sie wówczas piorunochronem ściągającym wyładowania atmosferyczne -dlatego nie wolno jeździc konno w czasie burzy... ale mnie zainspirował temat , no nie? przerazony
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janneke
Niezmiennie wierna... czarnym perłom :)


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:45, 20 Lis 2009    Temat postu:

Od tygodnia obserwuję dyskusję, która rozwinęła się na forum. Z jednymi argumentami się zgadzam z drugimi nie, ale z pewnych względów jestem tylko biernym obserwatorem.
Zastanawia mnie twierdzenie Rzepki, że konie kuje się od trzech tysięcy lat.
Z wielu źródeł dowiedziałam się, że w Europie kucie koni rozpoczęto około IX wieku naszej ery...
Może ja mam złe wiadomości?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teodor2424
Biedronki rosną na kozim mleku :)


Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 967
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sierakowice woj.pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:21, 20 Lis 2009    Temat postu:

rzepka ja rozumiem co do mnie mówicie Mruga ale chyba w druga stronę to już nie działa bo widzę że nie słuchacie i nie czytacie moich postów ze zrozumieniem.

Co do stosowania podków to muszę przychylić się do Janneke Wesoly
jakoś źle się doinformowałaś rzepko do tych czasów kucia koni Mruga

Pierwsze początki kucia to średniowiecze gdzie Szlachta budowała zamki na wzgórzach i skałach, konie zostały zamknięte na małych powierzchniach i w boksach.
zaczęły im się psuć kopyta i wymyślono podkowy aby je chronić i tak to się zaczęło.

Uprzedzając pytania _jest to udowodnione historycznie oraz przez badania wykopaliskowe w których znajdowano podkowy Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:28, 20 Lis 2009    Temat postu:

Ani nie od 3 tyś lat ani nie w IX w, pierwsze podkowy pojawiły się w średniowieczu. Mruga hehehe dyskusja jest już w ogóle, na dziwnym poziomie.
Jeśli ktoś chce poogląda zdjęcia kopyt i poszerzy wiedzę na temat naturalnego werkowania to tu coś znajdzie, zaznaczam że są tam również dyskusje która metoda jest bardziej słuszna Strasser czy Ramey jak dla mnie z obu metod można wiele wyciągnąc.
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez ansc dnia Pią 21:33, 20 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Spisz

PostWysłany: Pią 21:46, 20 Lis 2009    Temat postu:

Faktycznie, bez sensu dyskusja,pzryznaję i juz nie piszę.
Tylko jeszcze wyjasnienie, bo poczułam sie głupio Smutny :
IV w.p.n.e. - wojska Aleksandra Wielkiego wedrujące przez Azję porzucają wiele koni z powodu zniszczenia kopyt.
XIII-XII w. p.n. e. Egipcjanie: pierwsze plecionki na kopyta
Starozytna Grecja i Rzym : hiposandały (ze skóry, potem z zelaza) na kopyta
Celtowie, Chinczycy, Hunowie -wynalazek podkowiaka
Pierwsze wieki n.e. -podkowy wykonane z brązu
Średniowiecze -powszechne stosowanie podków

Nie chodzi mi konkretnie o podkowy, tylko o fakt, że juz wtedy bez ochrony kopyt wojsko konne nie dało rady walczyć, dlatego szukano sposobów zabezpieczenia kopyta, a nie starano sie utrzymać naturalnego, bez podków. To by było na tyle Kwadratowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM / ABC strugania naturalnego Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 62, 63, 64  Następny
Strona 17 z 64

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin