|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:03, 16 Cze 2010 PRZENIESIONY Pon 15:20, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dawno tu nikt się nie udzielał, to może ja pochwalę się moim albumem kopyt, raz jest lepiej raz gorzej ale nadal ciężko nad nimi pracuję. Kopyta zmieniają się w oczach. [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:09, 29 Cze 2010 PRZENIESIONY Pon 15:20, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Muszę się pochwalić nasze kopyta wytrzymały bez najmniejszego uszczerbku 50km trasy w terenie, wbrew obawom uczestników rajdu którzy mówili o moim braku odpowiedzialności, ze jadę na nieokutym koniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rudzinka1
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kwidzyn, pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 6:07, 01 Lip 2010 PRZENIESIONY Pon 15:21, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Moje gratulacje Ansc! Ja mam rajd pojutrze na 35 km i wszystkie konie nieokute idą Chociaż mojej starej Kaliopce zaczęły trochę pękać kopytka i się odłamywać. Tak co drugi dzień jej tarnikuję i codziennie smaruję olejem do kopyt. Może jej czegoś brakuje? Wczoraj był kowal. Powiedział, że dobrze by było okuć ją na przód, ale teraz jest już za późno, bo nie zdąży się przyzwyczaić do podków przed rajdem. Lekko podebrał, wytarnikował i kazał smarować. Powiedział, że 35 km to nie jest znowu tak dużo, tym bardziej, że całość po piaskowych drogach leśnych. Co myślisz na ten temat? Może wezmę jedną osobę mniej i zostawię ją w domu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:42, 01 Lip 2010 PRZENIESIONY Pon 15:21, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jeżeli chodzi dobrze nie maca to bym się nie przejmowała, ściana zwykle sie odłamuje jak jest za długa w stosunku do podeszwy i za gruba, jej nadmiar się odłamuje. Kowal nie powinien w żadnym wypadku wybierać żywej podeszwy tylko zeskrobywać martwą czyli biały proszek lub odłamujące się kawałki jeśli jej wybrał podeszwę a ścianę się zrobi tak jak powinna być koń zacznie być wrażliwy, jeśli wybrał podeszwę a zostawił trochę ścian powyżej koń nie będzie macał ale wróci z obstrzępioną ścianą niestety coś za coś. Dla mnie podeszwa to świętość i tego się trzymam, jak na razie koń na tym dobrze wychodzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:15, 23 Lis 2010 PRZENIESIONY Pon 15:23, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Mój koń nie był nigdy kuty, a mimo to miał tak zaniedbane kopyta, że na początku był bardzo wrażliwy na kamieniach, kupiłam mu buty, mimo ceny opłacało się. Teraz biegamy bez butów i jesteśmy bardzo szczęśliwi. Niestety kopyta nie są idealne, uszkodzenia do jakich doszło wewnątrz kopyt ( wszystkich 4 ) przez to że były ciągle przerośnięte a ściany się nie wyłamywały tylko były bardzo grube i mocne, spowodowało trwałe uszkodzenia pomiędzy czubkiem kości kopytowej a ścianą, jest tam tkanka która trzyma mocno puszkę kopytową przytwierdzoną do kości kopytowej, przypomina rzep, prawdopodobnie ten rzep jest nieodwracalnie uszkodzony. Puszka zdążyła już się cała wymienić odkąd mam wojtka i sama robię mu kopyta. Podeszwy też nie są idealne, strzałki bardzo się wzmocniły co jest połową sukcesu do dobrego funkcjonowania bosego kopyta.
Tutaj widać bardzo dobrze to uszkodzenie o jakim pisałam, taka mała dziurka na czubku, takie dziurki są w każdym kopycie
Tak wyglądały tylne kopyta wojtka po pierwszym naturalnym werkowaniu przez wspomnianego strugacza ( byłam w tedy w ciąży i nie mogłam sama się tym zająć)
a tak teraz
Widzicie zmiany? Na pierwszym zdjęciu widać jak piętka przypomina bardzo zawężone serce, wyraźny rowek strzałkowy z tendencją do gnicia, kąty wsporowe wchodzące mocno pod kopyto co powodowało zły balans kopyta, nogi konia jakby wjeżdżały pod kłodę, stawy skokowe strasznie strzykały, stwierdzony szpat( kto wie czy powodem szpatu w tak młodym wieku nie były wadliwe kopyta)
Teraz piętka jest szeroka, strzałki szerokie i zdrowe mogą spokojnie amortyzować wstrząsy, środek ciężkości przesunął się ku tyłowi, widać jeszcze kładące się ściany wsporowe z którymi ciągle walczę. Szpat oczywiście pozostał, nie robiłam nowych zdjęć ale stawy już tak nie strzykają jak kiedyś
Wrócę do sedna, nie tylko kuciem można sp....ć kopyta i całego konia, mogę tylko przypuszczać że wady których wojtek się nabawił za źrebaka mogły być spowodowanie złym werkowaniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 21:47, 23 Lis 2010 PRZENIESIONY Pon 15:24, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Co znaczy kładące się ściany wsporowe.? Widzę różnicę w piętkach , wiem co to ściany wsporowe. Ale nie wiem na czym polega to Kładące śię ściany wsporowe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:17, 23 Lis 2010 PRZENIESIONY Pon 15:24, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ściany wsporowe powinny iść dość wyraźnie pionowo ku górze ( stojące kopyto to w dół ) kładą się czyli nie idą ponowo tylko kładą się na podeszwie nie są proste tylko tworzą takie łuczki które mogą rozpychać kopyto na zewnątrz, powodując deformacje lub nawet pękanie ściany. Może dojść także do zrośnięcia się lub wtopienia ściany wporowej w podeszwę co może powodować różne powikłania jak ropień i tp. Ściany wsporowe są dość twarde są jakby przedłużeniem ścian kopytowych, mogą powodować ucisk, dyskomfort a nawet duży ból. Dlatego trzeba pilnować żeby rosły w miarę pionowo i były przycinane do poziomu podeszwy. Patrząc od strony piętki trzymając kopyto, ściany powinny się chować w miseczce, być granicą rowku przystrzałkowego i podeszwy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:07, 08 Sty 2011 PRZENIESIONY Pon 15:26, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
No Zielona Czeka Cię dużo pracy i cierpliwości a zwłaszcza dużo czasu na przekształcenie tych kopyt Trzymam kciuki
a to mój "francuzik" zeszłej zimy i potem latem
Nie staram się go prostować bo to nie ma sensu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|