Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kopyta Melodii
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM / ABC strugania naturalnego
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teodor2424
Biedronki rosną na kozim mleku :)


Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 967
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sierakowice woj.pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:40, 02 Lut 2010
PRZENIESIONY
Pon 13:01, 28 Mar 2011    Temat postu:

Boubi - a takie pytanie: Czy kowal wspominał coś o kładących się ścianach wsporowych?? jak je wyciął? Mogłabys pstryknąć fotki po werkowaniu??
Chętnie zobaczę na czym skupił się kowal i jak zrobił kopyta.

dziwie się ze stwierdzenia: " jakikolwiek ból wynikający ze strony kopyt - wykluczony"
niby z czego ten ból i znaczenie konia??
jak to inaczej wytłumaczył kowal??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Wto 23:52, 02 Lut 2010
PRZENIESIONY
Pon 13:02, 28 Mar 2011    Temat postu:

Teodor2424 napisał:

niby z czego ten ból i znaczenie konia??
jak to inaczej wytłumaczył kowal??


Teodor,
Nad kulawizna Melci juz ladnych pare miesiecy temu debatowalo kilku wetow + konsultacje w Polsce i zagranica... i ... nikt niczego nie znalazl na 100% Smutny Tak tez sie dzieje i obecnie. Kulawizna byla w zeszlym tygodniu i to bardzo silna, po 2 dniach minela i teraz ciesze sie, ze kobyla jest ok. A dlaczego kulala???? Boze , jak ja chcialabym to wiedziec! Mysle, ze paru wetow - rowniez! Kwadratowy
A kowal - no coz - pomacal czulkami - zero reakcji, powerkowal, nie doszukal sie zadnych anomalii ani w postawie, ani w samej budowie kopyt, wiec chyba na podstawie takich ogledzin powiedzial co mysli.
Dzis nie mialam czasu na robienie fotek; moze jutro, jak nie zapomne aparatu.
O scianach wsporowych jakos nic nie mowil, scial sporo... zobaczysz i porownasz z wczesniejszymi jak wkleje fotki.... Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teodor2424
Biedronki rosną na kozim mleku :)


Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 967
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sierakowice woj.pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:09, 03 Lut 2010
PRZENIESIONY
Pon 13:02, 28 Mar 2011    Temat postu:

No to czekamy na fotki Wesoly

Ps.
jeżeli nie z kopyt to z czego ten ból, kulawizna?? ze stawów? ze ścięgien?

jestem zdania że i tak mniej lub bardziej przyczyna leży w kopytach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Śro 22:16, 03 Lut 2010
PRZENIESIONY
Pon 13:03, 28 Mar 2011    Temat postu:

ansc, Florianka, teodor,
Bardzo dziekuje za rady. Dzis z pomoca Weterana (sliczne dzieki!!! jesli nas czyta Wesoly) porobilam fotki kopyt Melci (sorki za nienajlepsza jakosc ). Jak zwykle prosze o komentarze; na razie kobylka nie kuleje i kopyta wygladaj ok, ale nie mnie oceniac....

Kolejno:
Lewy przod pod roznymi katami:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Prawy przod:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Lewy tyl:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Prawy tyl:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Florianka, wracajac do tematu lekow, ktore stosowalas: jesli obecnie moj kon nie kuleje - to chyba nie ma potrzeby? Zreszta za tydzien znow ma byc u nas dr Kalinowski - to moze sie podpytam; domyslam sie, ze te leki sa na recepte? Z robieniem zatrzykow nie mialabym problemu, bo podskorne i domiesniowe robie (tylko dozylnych nie), a kobyla cierpliwa Wesoly .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teodor2424
Biedronki rosną na kozim mleku :)


Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 967
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sierakowice woj.pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:39, 03 Lut 2010
PRZENIESIONY
Pon 13:03, 28 Mar 2011    Temat postu:

No Boubi teraz kopytka wyglądają znacznie lepiej Wesoly
Dużo czasu i pracy z tymi kopytkami jeszcze, ale jak w taki sposób będą werkowane to powinno byc dobrze.

jedyne na co jeszcze zwróciłbym uwagę to:
lewy przód - widac jeszcze kładąca sie ścianę wsporową na podeszwie i to należałoby w miarę możliwości przez kolejne kilkanaście strugań naprawić.
prawy przód - kopytko koślawe, kąty wsporowe troszkę jeszcze za mało wystrugane, co za tym idzie piętki lekko za wysokie.
lewy tył - to samo co lewy przód, pilnować ściany wsporowej (podstrugiwać ją co tydzień)
Prawy tył - i tutaj moje zdziwienie, dlaczego kopyto jest tak niesymetrycznie na wysokości bocznych ścian puszki kopytowej i kątów wsoporowych wystrugane?? patrząc od spodu lewa częśc kopyta i lewa strona piętki jest niska a z prawej strony za to kąt wsporowy i piętka sporo wyższa. Chyba że to złudzenie optyczne na tej fotce Wesoly

ogólnie dużo lepiej niz było Wesoly
Koniecznie pilnować ścian wsporowych i kątów, co tygodniowe lekkie ich skracanie na pewno da efekty Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:47, 03 Lut 2010
PRZENIESIONY
Pon 13:04, 28 Mar 2011    Temat postu:

No dość oszczędnie zrobił, co mi się rzuciło w oczy prawie we wszystkich kopytach kładące się mocno kąty wsporowe które ugniatają konia i sprawiają dyskomfort, ja bym mocniej te kąty starła i mocniej wycięła ściany wsporowe we wszystkich kopytach są flary w ścianach przedkątnych tak powinno się zrobic łuczki aby je odciążyć, na czerwono zakreśliłam uwierające kładące się kąty wsporowe, zielone strzałki pokazują flary czyli odrywające się listewki gdzie zbiera się brud i narażone są na ataki grzybów. W linku który podałam we wcześniejszym moim poście jest super opisany ten temat.


Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Czw 12:36, 04 Lut 2010
PRZENIESIONY
Pon 13:04, 28 Mar 2011    Temat postu:

Jejku, Kochani, ale sie porobilo! uuu polowe z tego co piszecie rozumiem, polowy nie kumam, ale wyglada na to, ze jeszcze sporo roboty z kopytkami mamy przed soba. zalamany
Co do tarnikowania co tydzien... ojojoj!!!! - chyba nie mam takiej mozliwosci. Smutny raz, ze nie mam "sprzetu", dwa - ze sie na tym kompletnie nie znam, trzy - ze moj kregoslup nie wytrzymuje nawet glupiego czyszczenia kopystka, a kobylka i tak opiera sie na "spocznij" i wcale mi nie pomaga..... Kwadratowy
Co do wygladu pietek, o ktorych piszecie - to mysle, ze nie jest tak zle, bo nie ma tam zadnych "narosli" i innych "farfoclow", tylko pietki sa roznokolorowe i chyba jedynie na fotce tak to wyszlo.
Co do kowala, to werkowal ten polecony przez ansc, wiec powinien byl zrobic dobrze, czyz nie tak?
Co do asymetrii kopyt - to tu sie zgadzam - moja kobyla (ale to chyba od mlodosci) ma pewne wady postawy i np przednie nogi stawia nieco do wewnatrz, a tylne z kolei obciaza na zewnetrzna strone. To pewno powoduje niesymetryczne obciazanie tych roznych czesci kopyt i stad wysokosc scian zewnetrznych i wewnetrznych jest rozna. Teraz pytanie - czy u 15-letniego konia jest sens jakby "przeciw jego naturze" korygowac taka wade postawy? Slyszalam gdzies opinie, ze taka korekcja kopyt "na sile" powoduje u starszego konia obciazanie partii wyzszych nog i przeklada sie to potem na kontuzje stawow, sciegien itp.... U zrebaka i mlodych koni oczywiscie wszelka ortopedia jest wskazana.
A te "flary" - to to sa te "zaczernienia" na linii bialej???? (jesli dobrze rozumiem to okreslenie). Codziennie jak czyszcze kopyta, to staram sie tam napychac palcem siarczan, zeby wytluc bakterie. Ale gdy podpytywalam kowala, to powiedzial, ze nie trzeba tego robic, wiec jak mam postepowac???? pomocy
Co do postawy " na slonika" - to na szczescie moja Melcia tak nie staje. Wesoly
No i jeszcze jedno - scieranie pazurow na przodzie kobylka ma zapewnione, bo niestety jest "grzebula" i sciera je sobie rowno. Kwadratowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Pią 12:25, 16 Kwi 2010
PRZENIESIONY
Pon 13:10, 28 Mar 2011    Temat postu:

Kochani,
Dzieki za rady i podpowiedzi.
Teoria i prawa fizyki wskazywalyby rzeczywiscie na nierownomierne obciazanie kopyt, a co za tym idzie zle rozlozone sily nacisku i jako wniosek logiczny - pekniecia. Byc moze i tak sie dzieje. Smutny
Ale z drugiej strony ostatnie dwa werkowania przeprowadzal kowal polecony przez ansc, ktory jednoczesnie od 3 lat rozczyszcza cala stajnie u Andzi i tamte konie maja sie dobrze. Czy zatem nalezy kontestowac jego robote? Kwadratowy
Udalo mi sie reanimowac troche kompa i wrzucam ponizej fotki owych pekniec zrobione wczoraj z pomoca Weterana Wesoly .
Popatrzcie i powiedzcie - co mam robic w takiej sytuacji? Czy znow wolac kowala na cito? No i czy te rysy moga sie np poglebiac i rozwalic kopyta? Tego sie najbardziej obawiam. przerazony
Podeszwy, strzalki, sciany wsporowe - cala reszta wyglada dobrze.

Pierwsze zdjecie prawe przwednie kopyto - co najmniej 3 ryski calkiem swieze.
[link widoczny dla zalogowanych]

Kolejna fotka - lewy przod - chyba jedna mala ryska juz widoczna.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ponizej: tylne lewe kopyto; rysa najdluzsza, zauwazona jakis miesiac temu i - jak widac - zrobione poprzeczne naciecie, choc rysa wydaje sie siegac jeszcze wyzej.
Pytanie: czy kon z takimi peknieciami moze chodzic normalnie - tzn miekki padok. Czy mozna takiego konia brac na jazde w teren, gdzie jest kawalek szutrowki, troche asfaltu. No i jak to w terenie - mozna nawet trafic na jakies kamienie? Jesli nie - to znaczy ze bede musiala czekac rok bez jazdy, az kopyta poodrastaja? Jestem glupia i tyle. Smutny sciana
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teodor2424
Biedronki rosną na kozim mleku :)


Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 967
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sierakowice woj.pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:56, 16 Kwi 2010
PRZENIESIONY
Pon 13:11, 28 Mar 2011    Temat postu:

Powiem tylko tyle że jeżeli koń nie będzie chodził normalnie po wszystkim to kopyta jeszcze bardziej się osłabią i pęknięć będzie więcej, one muszą pracowac aby się wzmacniać i szybko regenerować i odrastać.
Nacięcia nic nie dają (od tego się powstrzymaj)

Pęknięcia faktyczni enie wyglądają za ciekawie, dobre jest to że nie ma szczelin że się nie rozszerzają.
Co ja bym robił?? Hmmm sam nie wiem, pewnie w mojej sytuacji dzwoniłbym do p. Tomka (od dr. Strasser), wysłał mu fotki i czekał na opinię i rady.

Może też z tego skorzystasz?? a nóż widelec coś na podstawie fotek doradzi Wesoly


Ostatnio zmieniony przez Teodor2424 dnia Pią 17:57, 16 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Pią 21:17, 16 Kwi 2010
PRZENIESIONY
Pon 13:11, 28 Mar 2011    Temat postu:

Teodor2424 napisał:
Powiem tylko tyle że jeżeli koń nie będzie chodził normalnie po wszystkim to kopyta jeszcze bardziej się osłabią i pęknięć będzie więcej, one muszą pracowac aby się wzmacniać i szybko regenerować i odrastać.


Teodor,
Ja rozumiem Twoje argumenty, ale u Melci dochodzi jeszcze problem nawracajacej kulawizny. Sam przyznasz, ze kulejacego konia nie moge codziennie zmuszac do wielogodzinnego chodzenia po roznych nawierzchniach, zwlaszcza gdy czuje, ze np na twardych "kocich lbach" czy na zwirku jest gorzej. Smutny Dzis niestety rozminelam sie z obecnym kowalem Melci, ktory rano kul innego konia w naszej stajni - moze by obejrzal i cos doradzil? Poki co te rysy sie nie poglebiaja i nie rozwarstwiaja, ale - tak jak wspomnialam - ostatnio ich sporo przybylo i to mnie martwi; czy takie rysy trzeba zalewac? No... sama nie wiem.... zalamany

Musze odszukac namiary na p. Tomka (kiedys mi je podawales) moze rzeczywiscie wysle mu zdjecia, a nuz cos doradzi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Spisz

PostWysłany: Pon 20:09, 19 Kwi 2010
PRZENIESIONY
Pon 13:12, 28 Mar 2011    Temat postu:

Boubi, wygląda na to, że w kopytach Melci zaburzone jest krążenie krwi (wtedy objawem są takie pęknięcia). Prawdopodobnie jedną z przyczyn jest za długi pazur i ściany. Pazur powinien byc maksymalnie skrócony i zrobiony mustang-roll, czyli zaokrąglenie brzegów (jak u mustangów w naturalnych kopytach). Wygląda to tak: (fota ze strony o naturalnym struganiu -Re-volta, kon miał podobne peknięcia):

[link widoczny dla zalogowanych]

A jak się to robi? Jest tu, na filmie:

http://www.youtube.com/watch?v=RsXusOCNS-U&feature=related

Inną przyczyną może byc zbyt intensywne żywienie -za dużo cukrów i skrobii. Jeżeli Melcia nie pracuje, to powinna mieć obciętą dawkę treściwego, zero marchwi, a więcej siana i słomy. Nadmiar cukru w paszy strasznie niszczy kopyta. Przeciez naturalne konie nie jedzą owsa, musli, marchwi. No i do tego dochodzi brak ruchu. Konie na padoku, nawet stojąc cały dzień -nie ruszają się! Stoją, trochę pobiegają -i znów stoją. A w naturze mustangi pokonują dziennie 35-50 km! Stąd "zastoje" krwi w kopytach. Jeżeli możesz- to proponowałabym brać Melcię "na smycz", psy też -i wędrować przynajmniej 1 godzinę tygodniowo na spacer w teren. Im bardziej urozmaicone podłoże (żwir, piasek, kamienie) -tym lepiej, poprawia sie ukrwienie i krążenie Wesoly( dla pewności zasięgnęłam opinii p.Palo -z kursu i też napisała o za długim pazurze Wesoly )


Ostatnio zmieniony przez rzepka dnia Pon 20:13, 19 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Pon 21:37, 19 Kwi 2010
PRZENIESIONY
Pon 13:12, 28 Mar 2011    Temat postu:

Rzepka, ansc,
Dzieki za rady i zainteresowanie moim problemem! Wesoly

To, ze Melcia nierowno obciaza kopyta - to jest wiecej niz pewne. Odkad jestem z nia od ponad 8 lat - zawsze miala tzw "wady postawy" tzn glownie stawiala przednie kopyta lekko do srodka, zato tylne scieraja sie bardziej z zewnetrznej strony. Kwadratowy W podkowach - jakos to "uchodzilo". Teraz "na golasa" - widocznie taryfa ulgowa sie skonczyla i wszelkie nierowne obciazenia widoczne sa natychmiast, lub tez daja takie efekty jak na ostatnich fotkach Smutny . Co do kowala, to mysle, ze robi co w jego mocy, ale z pewnoscia wizyty co 6 tygodni sa niewystarczajace. W miedzyczasie powinnam sama cos poprawiac, ale z wielu powodow nie mam takiej mozliwosci. Smutny Chyba, ze zwroce sie o pomoc do kogos znajomego w stajni.
Co do zywienia - to oczywiscie, ze Melcia dostaje sporo smakolykow (raz dziennie, gdy jestem u niej); marchewka, jablka, troche muesli bez owsa i czasem banany wstyd Mysle, ze jak na 600 kg wagi taka w sumie niezbyt duza porcja nie dostarcza jej zbyt wiele cukru, ale ...byc moze.... Kwadratowy Od tygodnia musze tez w czyms przemycac dosc niesmaczny proszek - suplement na wzmocnienie stawow i sciegnien.
Co do chodzenia - to tu Rzepko - masz calkowita racje - Melcia ma stanowczo za malo ruchu. Jej codzienne pobyty na padoku wygladaja tak ,ze przez pierwsze 5 minut konie biegaja, sa troche podekscytowane, ale potem zakrada sie swiety spokoj, nuda i wygrzewanie na slonku. Melcia parkuje przy jakims ogrodzeniu, wlacza "relax" i tak trwa w blogim zastoju az do mojego przyjazdu. Kwadratowy Moge rzeczywiscie albo chodzic z nia w reku, albo wsiadac na stepa i na godzine znikac gdzies w terenie. Musze sie zmobilizowac sciana, choc dla mnie tereny bez galopu i klusa - to naprawde poswiecenie......
Napisz mi prosze, lub odeslij do wlasciwej strony - po co stosuje sie ten mustang-roll? Czy takie podpilowanie rownowazy napiecia w kopytach? Czy stosuje sie je na 4 kopyta, czy tylko na przednie? Melcia sporo grzebie przednimi nogami, wiec niezle sobie sama sciera pazury.
A co do techniki robienia fotek kopyta - to obejrzalam sobie zalaczony link i moze przymierze sie do ekwilibrystycznej gimnastyki, by porobic kilka i wrzucic w tym watku.


Ostatnio zmieniony przez Boubi dnia Pon 21:40, 19 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bambini



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oborniki k/Poznania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:20, 20 Kwi 2010
PRZENIESIONY
Pon 13:13, 28 Mar 2011    Temat postu:

Boubi- zapewne moim pytaniem narażę się teraz ''naturalnym'', ale trudno Mruga - chciałam zapytać, czy jesteś absolutnie przekonana o słuszności rozkucia Melci ? tak się zastanawiam po prostu, czy poprzez nagłe odrzucenie podków nie zaczynamy robić krzywdy koniom....piszesz, że Melcia ma wady postawy...przecież ludziom skazanym na obuwie ortopedyczne nie zakłada się tenisówek...może podkowy to nie jest takie zło jak nam się to przedstawia....ja nie odrzucam kucia na zasadzie nie bo nie, bo teraz tylko ''naturalnie'', stąd moje pytanie na początku...może warto by wrócić do podków..nie myślałaś o tym ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Wto 10:49, 20 Kwi 2010
PRZENIESIONY
Pon 13:13, 28 Mar 2011    Temat postu:

Bambini napisał:

moje pytanie na początku...może warto by wrócić do podków..nie myślałaś o tym ?

Bambini,
Alez naturalnie, ze myslalam Kwadratowy . Tylko, ze Melcia chodzi na padok z innymi konmi, nie ma treningow, a jazdy sa sporadyczne; a na padoku - jak to na padoku - lepiej miec konie niepodkute dla ich wlasnego bezpieczenstwa. Tez nie jestem absolutna bojowniczka
zadnej z metod - kucia czy niekucia. Zalezy mi na tym ,zeby kobyla przestala kulec (choc kulawizna pochodzi raczej nie z kopyta), zeby kopyta byly zdrowe a nie popekane i zeby po prostu byla szczesliwym, sprawnym koniem! Taki cel mi przyswieca - a jakimi drogami go osiagnac? To tu wlasnie mnoza sie pytania....... zalamany
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:42, 20 Kwi 2010
PRZENIESIONY
Pon 13:13, 28 Mar 2011    Temat postu:

Boubi a używałaś tego Keralita co Ci podesłałam w linku?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM / ABC strugania naturalnego Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin