Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kopyta Cury
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM / ABC strugania naturalnego
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Spisz

PostWysłany: Nie 16:29, 03 Paź 2010
PRZENIESIONY
Wto 23:46, 29 Mar 2011    Temat postu:

Ponownie od spodu -trzeba przejechać tarnikiem po kątach(różowe), zebrać grubość ścian (zielone) -szczególnie mocniej spiłować ściany tam, gdzie robią sie flary. Flara czyli rozlanie -to oderwanie listewek łączących ściany kopyta z kością kopytową. Od spodu te listewki widac na podeszwie jako" linia biała". Powinna byc cienka, równa. Jeżeli się rozłazi, rozlewa, jest szeroka -to objaw rozerwania listewek. Nie da się tego naprawić, trzeba czekac, aż od góry -od koronki zrośnie całe nowe kopyto z nowymi listewkami. Ale tu, gdzie jest flara -powinno sie mocniej zbierac ścianę kopyta na grubość, żeby "przywracać do porządku" tą linię. No i zebrać z podeszwy leżącą ścianę wsporową (żółte) - ale tylko ten róg, który leży na podeszwie, nie wolno ścinać części schodzącej stromo do rowków. Po ścięciu nożem tego rogu wyjdzie spod spodu podeszwa kopyta (bo ona tam tez jest, tylko przykryta tą leżącą ścianą) Wesoly



[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Spisz

PostWysłany: Nie 16:36, 03 Paź 2010
PRZENIESIONY
Wto 23:46, 29 Mar 2011    Temat postu:

Tutaj na niebisko -zbyt głęboko zgniła strzałka i weszła juz w pęcinę. Trzeba to koniecznie wyleczyć, bo koń zacznie kuleć. Można nawet CTC (niebieski spray).
Jeżeli obniży się kąty wsporowe- wtedy strzałka tylną częścią zacznie dotykać ziemi i pracować -a o to chodzi. Wtedy koń zacznie tez chodzić "od pietek" czyli najpierw stawiać tył kopyta, potem dostawiać przód. Od tego zależy zdrowie kopyt i nóg konia! Jeżeli koń chodzi "od palca" -to jest to najgorsza sytuacja dla nóg konia.
Patrząc od tyłu (jak na zdjęciu -czerwona linia) oba kąty muszą być na tej samej wysokości -czyli równe (zdjęcie troche przekłamuje, bo jest przechylone)

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Spisz

PostWysłany: Nie 16:42, 03 Paź 2010
PRZENIESIONY
Wto 23:46, 29 Mar 2011    Temat postu:

Tutaj pokazałam, na których częściach kopyta koń powinien stawać: oparcie na ziemi ma być w tych 4 punktach (różowe plamy: 2 kąty, i 2 kropy z przodu -na "godzinie 10-tej i 14-tej") oraz na tylnej części strzałki (różowe kropki). Pozostale części brzegu kopyta powinny leciutko być podcięte-bo koń stając naciska na kopyto, które pracuje , ugina się i wtedy cały brzeg stoi na ziemi. Coś jak amortyzatory Wesoly Powinny byc zrobione łuczki (żółte) i obcięty pazur aż do lini białej (zielone)

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Spisz

PostWysłany: Nie 16:53, 03 Paź 2010
PRZENIESIONY
Wto 23:47, 29 Mar 2011    Temat postu:

Jeszzce tylko 1 zdjęcie: po wyskrobaniu podeszwy należy tarnikiem zetrzeć brzeg kopyta aż do poziomu podeszwy, która jest najbliżej brzegu kopyta. Dalej nie wolno już tarnikować -bo zacznie sie ścierać podeszwę. (Żółte na zdjęciu). Oba kąty wsporowe powinny być starte -jak niebieska linia. W tym kopycie tez brakuje strzałki, a kąty zawijają się do środka (znów linie na puszce kopytowej) powodując zacieśnianie kopyta.
Ogólnie - tarnikując kąty przesuwa się je ku tyłowi kopyta, rozszerza je, a do tego tarnikując pazur aż do lini białej -cofa się całe kopyto "w tył", czyli tak, jak ma być.
Co do kleszczy -można je używać (tylko do skaracania brzegu kopyt), tylko nigdy nie ma gwarancji, czy nie ciachnie się za dużo. Tarnikiem jest bezpieczniej (choc dłużej), bo lepiej ściąć mniej, niż za dużo!!

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:49, 04 Paź 2010
PRZENIESIONY
Wto 23:47, 29 Mar 2011    Temat postu:

Rzepko, bardzo dziekuje za dalsze wyjasnienia. Sposob, w jaki to wszystko przedstawiasz jest dla mnie bardzo przystepny. Dzieki wielkie
Tak jak pisalam, kowal pojawi sie w tym tygodniu i po werkowaniu zrobie jeszcze raz zdjecia, zeby mozna je bylo ocenic.
Mam tez w glowie pewien plan ale o tym na razie cicho sza cisza

Czy to, co pokazuje ta pani na tych dwoch filmikach to material, na ktorym mozna sie wzorowac, czy lepiej nie?
http://www.youtube.com/watch?v=RsXusOCNS-U
http://www.youtube.com/watch?v=k9QEKSxj7uo

I jeszcze pytanie dodatkowe.
rzepka napisał:
Obniżenia kątów wsporowych nie wolno zrobić od razu, przy pierwszym struganiu! Bo zmienia się wtedy układ i mechanika kopyta, co powoduje, że może zrobić się stan zapalny ścięgien nóg! Obniża się kąty po milimetrze przez okres kilku- kilkunastu dni!

Na filmiku nr 1, ktory podalam powyzej, pani wycina katy wsporowe dosc swobodnie (od tego wlasciwie zaczyna, po wycieciu odrobiny strzalki) i wcale nie o milimetr. Dlaczego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Spisz

PostWysłany: Pon 13:14, 04 Paź 2010
PRZENIESIONY
Wto 23:47, 29 Mar 2011    Temat postu:

Tak, można się wzorować na tych filmach! Katy wsporowe są tylko tarnikowane i chyba nie jest to pierwszy raz w życiu Wesoly dlatego pani nie oszczędza ich.
Mając na mysli ostrożne, stopniowe obniżanie katow -dotyczyło to sytuacji, kiedy koń całe życie chodzi na wysokich piętkach i nagle ścina się je jednorazowo o 1 cm niżej. Wtedy to jest niebezpieczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:31, 04 Paź 2010
PRZENIESIONY
Wto 23:47, 29 Mar 2011    Temat postu:

Rzepko, czekaj- to w takim razie co ta pani wycina zaraz po wycieciu odrobiny strzalki? Katy wsporowe, no nie? A potem je jeszcze traktuje pilnikiem. Czy ja zle zrozumialam? mysl
I znow pytanie- takie kopyta jak ma Cura, to czy te katy wsporowe trzeba odrobine wyciac? Pisalas wczesniej, ze sie "rozlaly na podeszwe", wiec mniemam, ze jednak przyciac trzeba, tak? Do momentu az sie pojawi biale, zgadza sie?

Pytam, zeby lepiej zrozumiec
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Spisz

PostWysłany: Pon 17:46, 04 Paź 2010
PRZENIESIONY
Wto 23:48, 29 Mar 2011    Temat postu:

Pani wycina ścianę wsporową, nie kąty. Kąty tylko "spłaszcza się " tarnikiem. A nożem wycina się leżącą ścianę wsporową.
Tu jest budowa kopyta i opis:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:49, 04 Paź 2010
PRZENIESIONY
Wto 23:48, 29 Mar 2011    Temat postu:

No tak, jasne ojoj Dziekuje pieknie Rzepko!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:25, 20 Sty 2011
PRZENIESIONY
Wto 23:53, 29 Mar 2011    Temat postu:

Dziewczyny, wg "kopyciarskich purystow" nie powinno sie podawac koniom zadnych slodkich warzyw czy owocow. Dodatkowo nalezy pilnowac zadawanej paszy i suplementow oraz miejsc wypasu. Wiecej na ten temat przytocze niedlugo w kompendium- cierpie tylko na niedobor czasu aby wszystko potlumaczyc
Ja daje Curze 1 albo 2 jablka/marchwie dziennie i mam wielka nadzieje, ze ta ilosc nie ma na nia takiego zlego wplywu. Ale pewnym do konca byc nie mozna, niestety Smutny

Korzystajac z okazji, chcialam Wam cos pokazac, bo takie "male sukcesy" tez motywuja, no nie? Mruga
Rzepko, to dla Ciebie z ogromnymi podziekowaniami za uwagi na temat Curzanych kopyt w X.2010 :* :
1. pazdziernik 2010, prawy przod z opisem Rzepki:
Cytat:
Tutaj jest gorzej z pierścieniami na puszce kopytowej, jest tez nierówna koronka (zielonkawa linia). Powinna przebiegać tak, jak czerwona linia, a niestety zakrzywia się z przodu w dół. Jest złe zrównoważenie kopyta (balans). Może być spowodowane tym , że z przodu za bardzo było ścinane kopyto i puszka powędrowala w dół.
Zawijające sie pierścienie do tyłu(niebieskie linie) świadczą o zwężaniu się tyłu kopyta -rzeczywiście, strzałka jest tu wąska. Oczywiście powinno być zrobione zaokrąglenie (mustang roll) -różowe

vs.
styczen 2011, prawy przod, po dwukrotnym gruntownym struganiu (zaznaczylam miejsca tymi samymi kolorami).

2. pazdziernik 2010, prawy przod z opisem Rzepki:
Cytat:
Z przodu -widać, jak kopyto jest krzywe: od wewnątrz idzie do środka (czerwona linia), od zewnątrz rozszerza się (liliowa). Od zewnatrz nastapiło oderwanie listewek -flara i kopyto "rozchodzi się". Należałoby tarnikiem piłować od zewnetrznej strony (żółta linia) puszkę, aby była cieńsza i wróciła do normy. Z prawej strony -nie ruszać.

vs.

To kopyto jest krzywe i jak tylko wplynie kasa, to zrobie rtg, zeby zobaczyc co w nim nie gra.
Na tym pierwszym porownaniu kopyt widze jedna niepokojaca rzecz- a mianowicie tyl kopyta- wyglada jakby katy wsporowe wjezdzaly glebiej pod kopyto... :| Nie wiem jak to mozliwe, bo ja je tarnikuje naprawde nisko- o tak:

Czy mozecie cos doradzic/podpowiedziec prosze?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewelina greiner



Dołączył: 22 Gru 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:21, 20 Sty 2011
PRZENIESIONY
Wto 23:54, 29 Mar 2011    Temat postu:

Jak dla mnie to zbyt drastycznie obniżyłaś kąty wsporowe.W pażdzierniku piętki były dość wysokie i myślę ,że te kopyta potrzebują więcej czasu ,żeby się ,,przebudować,,.Czy aby strzałka nie wystaje dalej niż kąty wsporowe czy ja żle widze?.Na twoim miejscu nie wywalałabym kasy na rtg,Jeśli będziesz tarnikowała dalej tą wyższą ścianę boczną i będziesz widziała ,że podeszwa się powoli dostosowuje,zmienia trochę kształt w miejscu wysokim to będziesz wiedziała ,że odpowiada to położeniu kości kopytowej.Na to trzeba czasu.A jeśli mimo rozsądnego i stopniowego piłowania ta wyższa ściana będzie rosła nawet aktywniej,a podeszwa nie zmieni się to będzie znaczyło ,że kość kopytowa jest tak zbudowana ,że koń będzie nadal obciążał bardziej ścianę wewnętrzną.W takim razie dałabym spokój.Taka uroda.A kąty się cofną tylko poczekaj.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:55, 20 Sty 2011
PRZENIESIONY
Wto 23:55, 29 Mar 2011    Temat postu:

Martik co marudzisz jest SUPER!!! Ja na początku dłubałam co tydzień, teraz dłubię 1-2 na miesiąc.
Wysłodki buraczane są jak najbardziej OK, to jest pozostałość z buraka cukrowego więc prawie samo włókno. Z owocami bym nie przesadzała jako nagroda jak najbardziej ale nie kilogramami, Marchew, buraki pastewne też mają dużo mniej cukru jako smakołyk jak najbardziej lub dla urozmaicenia. Bardzo korzystny jest susz z lucerny nie melasowany dla koni potrzebujących więcej energii zamiast np. owsa. Można mieszać otręby pszenne z ugotowanym siemieniem lnianym + moczone wysłodki NIE MELASOWANE + sieczka z lucerny NIE MELASOWANEJ i macie pełen żłób wartościowego i energetycznego żarcia. No i oczywiście siano 24h na dobe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:55, 21 Sty 2011
PRZENIESIONY
Wto 23:55, 29 Mar 2011    Temat postu:

Dziekuje ansc Wesoly No wlasnie ja tez bede tak robic, ze raz w tygodniu bede grzebac w kopytach. W ten sposob nie bede taka zmeczona i nie bedzie tak ciezko- kopyta nie rosna az tak bardzo raz na tydzien...

Ewelino, dzieki i za Twoje rady. Strzalka w zasadzie nie wystaje, bo tam mamy spore wglebienie, ktore chcialabym jakos odbudowac. Poza tym, z tego co pamietam, na wysokosci katow wsporowych strzalka moze byc na tym samym poziomie, nie powinna wystawac przy grocie. Czy sie myle? Przeciez przy stawianiu kopyta i tak sie ono rozszerza i kon laduje na strzalce, co jest czescia mechanizmu kopyta... mysl
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewelina greiner



Dołączył: 22 Gru 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:05, 21 Sty 2011
PRZENIESIONY
Wto 23:55, 29 Mar 2011    Temat postu:

Niektórzy radzą by się tarnik nie huśtał na strzałce...,ale jednak strzałka powinna mieć bierny kontakt z podłożem czyli koń nie powinien stać na strzałce(czynny kontakt) tylko podczas ruchu przy nacisku na podłoże strzałka powinna mieć bierny kontakt z podłożem.Ja przyjmuje zasadę-grot strzałki mw.na poziomie podeszwy a przy piętce tak ze 3mm luzu jak położę tarnik na kątach wsporowych.Strzałka amortyzuje uderzenia pionowe ale jest głównie taką ,,gumką -sprężynką,,która pod obciążeniem pomaga podeszwie rozprężać się na boki. Ja też trzymam sie tego aby u koni poruszających się boso pod obciążeniem człowieka nie piłować kątów wsporowych do poziomu podeszwy to ważne, szczególnie u koni z wydatnym galopem i tych co podsuwają mocno pod kłodę taki,,brak kątów wsporowych,, kończy się zdzieraniem piętek. Ancs ma rację ,że od przodu to kopyto wygląda całkiem ładnie i jeśli koń jest powyżej 5 roku życia to lepiej nie wyważać na siłę. wtedy wystarczy rzadziej brać się za kosmetykę 3-4 tyg Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:47, 21 Sty 2011
PRZENIESIONY
Wto 23:55, 29 Mar 2011    Temat postu:

Jesli poloze tarnik na katach wsporowych, to sie nie buja na strzalce, czyli powinno byc ok. Ale dzieki za uwage o zdzieraniu pietek- musze sie temu przyjrzec... Cura ma 7 lat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM / ABC strugania naturalnego Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin