|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:23, 02 Paź 2010 PRZENIESIONY Wto 23:41, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
puk, puk martik jestem zaskoczona stanem kopyt Twojego konia, sa bardzo zaniedbane , przerosnięte, taki stan kopyt może prowadzić do pęknieć pionowych , a to już nie jest fajne
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Sob 18:33, 02 Paź 2010 PRZENIESIONY Wto 23:41, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
I jeszcze bardzo wazne: ściany wsporowe (czerwone kreski) schodzą stromo do rowka przy strzałce. Tej ściany nie wolno nigdy ciąć! Należy tylko wyciąć część ściany która leży na podeszwie (niebieski kolor). Brzeg kopyta (liliowe kreski) należy tarnikiem piłować do poziomu podeszwy, która jest w najbliższym sąsiedztwie tego brzegu. Nie wolno tarnikiem piłować podeszwy. Cura ma ładną miseczkę, czyli wgłębienie podeszwy w okolicach strzałki
Tarnik (ten czarny) położony płasko na kątach wsporowych powinien opierać się równo na jednym i drugim kącie i na strzałce (3 punkty podparcia). Jeżeli w tym miejscu nie ma strzałki -tzn że jest za mała albo wycięta niepotrzebnie(chodzi o część końcową strzałki w okolicy pietek). Natomiast grot strzałki musi być schowany w miseczce -nie może wystawać, trzeba go wtedy przyciąć.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Sob 18:43, 02 Paź 2010 PRZENIESIONY Wto 23:41, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
I ostatnia fotka Tarnik (czarny) położony na kątach nie dotyka strzałki -jest jej w tym miejscu za mało. Natomiast grot strzałki z przodu (różowy) jest ładnie schowany w miseczce kopyta. Brzegi kopyta powinny byc zaokrąglone (mustang roll) -zielony kolor. Jezeli nie są zaokrąglone do góry, to zaczynaja się odłamywać. Konia to boli -bo to jest tak, jakby człowik próbowal stanąć pionowo palcem na stole -kiedy jest za długi paznokieć, to boli.
Strzałki nie powinno się suszyc dziegciem -bo dziegieć niszczy strzałkę, nie chce potem odrastać.
Stosuje sie albo mieszaninę maści tribiotic z clotrimazolem, albo moczy kopyto w armexie, albo stosuje olej z ozonem -na razie to będę dopiero testować na swoich
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teodor2424
Biedronki rosną na kozim mleku :)
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 967
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sierakowice woj.pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:44, 02 Paź 2010 PRZENIESIONY Wto 23:42, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Martiku, Rzepka to bardzo ładnie opisała, mam parę małych uwag ale wynikają one tylko z metod szkolenia Rzepki i mojego więc nie będę się wtrącał
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:44, 02 Paź 2010 PRZENIESIONY Wto 23:42, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Rzepka ładnie wszystko wyjaśniła, kopyta się rozczłapały bo są poprzerastane, kąty za wysokie wjechały pod kopyto i skutecznie zasłaniają strzałki przed kontaktem z podłożem co spowodowało że są dość wąskie i zaczęły gnić. Jeśli zrobisz tak jak rzepka poradziła, obniżysz kąty do wysokości podeszwy-( musisz uważać aby kąty były starte na płasko nie mogą schodzić ukosem, muszą dać kopytom stabilne podparcie) zaczniesz leczyć strzałkę, która zacznie odpowiednio pracować dotykając podłoża szybko się wyleczy i poszerzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Sob 20:48, 02 Paź 2010 PRZENIESIONY Wto 23:42, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Teodor
To próbuję dalej
Ten gorszy prawy przód -krzywy.
Krzywa noga czasami jest spowodowana krzywym kopytem i odwrotnie ( wzajemna zależność). Można pokusić sie o odrobinę korekty kopyta -wtedy noga troche może sie wyprostować (nic na siłę -bo może byc takie ułożenie kości kopytowej i tego nie wolno zmieniać).
Tutaj jest gorzej z pierścieniami na puszce kopytowej, jest tez nierówna koronka (zielonkawa linia). Powinna przebiegać tak, jak czerwona linia, a niestety zakrzywia się z przodu w dół. Jest złe zrównoważenie kopyta (balans). Może być spowodowane tym , że z przodu za bardzo było ścinane kopyto i puszka powędrowala w dół.
Zawijające sie pierścienie do tyłu(niebieskie linie) świadczą o zwężaniu się tyłu kopyta -rzeczywiście, strzałka jest tu wąska. Oczywiście powinno być zrobione zaokrąglenie (mustang roll) -różowe
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Sob 21:01, 02 Paź 2010 PRZENIESIONY Wto 23:43, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Z przodu -widać, jak kopyto jest krzywe: od wewnątrz idzie do środka (czerwona linia), od zewnątrz rozszerza się (liliowa). Od zewnatrz nastapiło oderwanie listewek -flara i kopyto "rozchodzi się". Należałoby tarnikiem piłować od zewnetrznej strony (żółta linia) puszkę, aby była cieńsza i wróciła do normy. Z prawej strony -nie ruszać.
Od spodu bardziej spiłować tą część zewnętrzną, bo jest za długa (za długa ściana), a od wewnątrz -mniej piłować (tu brakuje kopyta).
W ogóle -kopyto robi sie TARNIKIEM, a nożem do kopyt- tylko strzałkę (jak trzeba, ale jej też nie powinno się w ogóle ruszać -tylko to, co się poodrywało i ewentualnie grot z przodu)
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Sob 21:18, 02 Paź 2010 PRZENIESIONY Wto 23:43, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiem zdjęcia: to jest kopyto prawe? bo wygląda jak lewe przednie, prawa noga stoi obok
Ale jeżeli to jest to krzywe to:
tragiczne sa kąty wsporowe -za długie, zawijają się do wewnątrz. należy je spiłować równolegle do podeszwy -tak jak jest narysowany tarnik (czarny) -oba na tą samą wysokość.Sciana wsporowa tez "leży" na podeszwie, trzeba to zebrać nożem (zielony kolor). Natomiast tą część ściany opadającą do rowka (niebieskie kreski) nie wolno ruszać -jak juz wcześniej pisałam. Zewnętrzną -odstającą część ściany kopyta należy tarnikiem zetrzeć, aby byla cieńsza, bliżej białej linii (pomarańczowa kreska). No i mozna spróbować więcej zebrać tarnikiem tą zewnetrzną część brzegu kopyta, z której strony jest ono wyższe -czyli obnizyć tą część kopyta, aby wyrównać poziom i skierować kopyto do środka (brązowe kreski)
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Sob 21:27, 02 Paź 2010 PRZENIESIONY Wto 23:43, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dalej to krzywe:
Czarny tarnik położony na kątach nie dotyka strzałki (czerwona). To jest bardzo źle, bo strzałka wtedy nie pracuje! Dlatego to kopyto sie sypie -jest zły balans w ogóle.
Zewnętrzna strona kopyta jest dłuższa (wyższa) niż wewnetrzna- trzeba je wyrównać, czyli spiłowac tak, jak pokazuje zielona linia.Do tego likwidować flarę- czyli piłować tarnikiem pionowo (różowa linia).
Strzałkę stymuluje się do wzrostu poprzez ruch. Czasami zanikanie strzałki jest spowodowane uzywaniem dziegciu, który niszczy żywe tkanki strzałki.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Sob 21:31, 02 Paź 2010 PRZENIESIONY Wto 23:44, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
I ostatnie na dziś
Zdjecie z boku potwierdza: brak strzałki z tyłu (pytajnik),brzegi powinny byc ściete, zaokrąglone (żólte) -szczególnie ten od strony krzywej. I kąty wsporowe ścięte -jak pokazuje liliowa linia
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:37, 03 Paź 2010 PRZENIESIONY Wto 23:44, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Basiu, wielkie, przeogromne dzieki Nie wiem czy bede Ci sie w stanie kiedykolwiek odwdzieczyc... Postaram sie, obiecuje!
Ansc, Teodorze- dziekuje takze za Wasze uwagi
Wszystko jest dla mnie jasne. Az sie boje, bo wydaje mi sie, ze zrozumialam wszystko co Rzepka napisala... Bardzo przystepnie to wylozylas Rzepko.
Pytanie nr 1: kowal jest zamowiony na nadchodzacy tydzien. Czy mam go odwolac? Czy lepiej, zeby przyjechal, zrobil co trzeba- ja zrobie zdjecia i Wy zobaczycie co i jak?
Pytanie nr 2: czy ja ja sama moge pilowac? Wg opisu Basi to naprawde wydaje sie do zrobienia. Musialabym tylko szybko zamowic sobie pilnik i dobry noz do kopyt- co by potraktowac czesci, ktore tym nozem moge zrobic...
Czy to nie jest zbyt ryzykowne? Nie zrobie jej krzywdy? Do tej pory pilowalam tylko "zadziorki"...
Pytanie nr 3: Kupilam ten preparat na gnijaca strzalke firmy Leovet- to, co polecala Poszumkowa. Dzisiaj juz poszedl na wszystkie strzalki, a w szczegolnosci na ten wielki kanion Po nalozeniu tego preparatu, calosc zamknelam wata z dziegciem. A teraz Rzepko piszesz, ze dziegiec to niedobry sposob. Czyli co? Dac sobie spokoj z dziegciem? Moze sprobuje tylko ten Leovet? Co sadzicie?
Na koniec wypada mi odpowiedziec na post Bandoli. Kopyta sa przerosniete, to fakt. Na swoja obrone mam tylko to, ze kowal bywa u nas w stajni co 2-3 tygodnie. Ostatnia wizyte przegapilam, bo najpierw musialam leciec do Szwecji a dwa dni pozniej zachorowalam na zapalenie oskrzeli. Wczoraj po raz pierwszy od ponad tygodnia pojawilam sie w stajni i zdolalam zapisac Cure na tablicy na kolejna wizyte, ktora odbedzie sie w nadchodzacym tygodniu. Dlatego kopyta sa przerosniete.
A to, ze sa w zlym stanie to coz- wina mojej niewiedzy i dzialan kowala. Ni mniej ni wiecej. Wierze jednak, ze jeszcze nie jest za pozno i ze moze zdolam jakos to wszystko podratowac.
Kon poki co, szczesliwie, nie kuleje i nie wykazuje oznak bolesnosci gdy badam kopyta.
PS: Rzepko, tak, tamto kopyto jest prawe przednie- ja odwrocilam zdjecie w PF.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:20, 03 Paź 2010 PRZENIESIONY Wto 23:44, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
rzepka fajnie to opisała to fakt, sama też skorzystam Ale mam jedno pytanie czy na tym kursie nie uczomo Was używania obcęgów do ciecia kopyt. Jak byłam w Gładyszowie to kowal (podkuwacz) obcinał koniom kopyta taki włąsnie obcęgami . Myslę, że to bezpieczniejsze niż nóz.Szło to wszystko bardzo sprawnie. Sama takie zakupiłam ,do tego tarnik i struganie kopyt u jednego konia zajmuje okoł 15 minut. Noża używamy rzadko
Żeby wytarnikować tak przerosniete kopyta to trzba sie niźle upocic.
Ostatnio zmieniony przez bandola_1 dnia Nie 8:22, 03 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:26, 03 Paź 2010 PRZENIESIONY Wto 23:44, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
martik tam gdzie strzałka zanika to nie radziłabym samej wycinać , bo niewprawna ręka moze zrobić więcej złego niż dobrego. Na zdjeciach i wteori to wszystko wydaje sie takie proste , ale w praktyce to juz zupełni co innego.
Myślę, ze kowal powinien Ci te kopytka ładnie wyciać a Ty tylko już pilnuj dalej.
Ostatnio zmieniony przez bandola_1 dnia Nie 8:27, 03 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Nie 16:06, 03 Paź 2010 PRZENIESIONY Wto 23:45, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ansc, dzięki tez za wpis
Z tym dziegciem to rzeczywiście trudna sprawa: strzałka od razu wysycha, ale niestety -nie chce potem odrastać, bo to za silny środek i zżera żywą tkankę. Tak mam teraz w kopytach Dziuni Najbezpieczniejsza jest mieszanka clotrimazolum-tribiotic-metronidazol zmieszać maści, wcisnąć do strzałki, założyć watą. Albo moczyć kopyto 5-10 min dziennie w armexie Stzrałka gnije od bakterii i grzybów,trzeba je zlikwidować.
Teraz kilka ogólnych spraw
Naturalne struganie polega na tym, że kopyto samo "mówi" co potrzebuje. Jeżeli na podeszwie pojawiają się górki i dolinki -to nie wolno ich wyrównywać nożem, bo widocznie kopyto ich potrzebuje! Podeszwy nie wolno w ogóle ruszać nożem, tylko zdrapuje się kopystką (szczotką drucianą) martwy proszek i nic więcej.
Cura ma dość głębokie rowki przystrzałkowe -to świadczy, że ma dobrą, grubą podeszwę. Im płytsze rowki -tym cieńsza podeszwa i nie wolno absolutnie nic ciąć, bo można dojść do "żywego".
Obniżenia kątów wsporowych nie wolno zrobić od razu, przy pierwszym struganiu! Bo zmienia się wtedy układ i mechanika kopyta, co powoduje, że może zrobić się stan zapalny ścięgien nóg! Obniża się kąty po milimetrze przez okres kilku- kilkunastu dni! Ja swoje kopyta strugałam co 3 dni!! bo tak szybko wyrastały. Dlatego opowiadania o struganiu co 6 tygodni -to jest bzdura.No i jeszzce żywienie -kopyta "lecą" po zbyt dużej ilości cukru w pokarmie, czyli -zero marchwi, jabłek, wiosennej trawy, musli, owsa itp
Moja córka Iśka była teraz w Niemczech jako luzak na zjeździe szkoleniowym najlepszych trenerów natural SNH w Europie. W stadninie, gdzie stacjonowali -konie w ogóle nie jedzą owsa -tylko siano, słoma, trawa. I chodzą na normalne jazdy. Owies dostają tylko sportowe, startujące w zawodach.
A teraz -jeżeli jeszcze się nie znudziło -to tyły
Ostatnio zmieniony przez rzepka dnia Nie 16:08, 03 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Nie 16:19, 03 Paź 2010 PRZENIESIONY Wto 23:45, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Na początek -wszystko, co piszę odnosi się do WSZYSTKICH 4 KOPYT ( i przód i tył). Tylko nie jestem w stanie pokazać wszystkiego na jednej fotografii, dlatego omawiam po kolei kopyta dodając istotne informacje.
Tu pokazałam, jak należy trzymac tarnik (czarny) żeby zrobić zaokrąglenie pazura (mustang roll). Takie zaokrąglenie robi się z przodu każdego kopyta na odcinku "od 10-tej do 14-tej godziny". Można tez robić dalej -ale w wyjątkowych przypadkach. Normalnie -dalszą część ścian ku tyłowi kopyta tylko zaokrągla się zwyczajnie.
Na wszystkich kopytach powinien byc robiony "łuczek" (zielony) czyli leciutkie podcięcie brzegu kopyta (od wewnątrz i zewnątrz),żeby koń na tej części nie stawał. Ale nie wolno przy tym piłować podeszwy razem z brzegiem -dlatego nie zawsze da się zrobić taki łuczek.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|